Klimat w "Parkiecie". Gwóźdź do trumny paliw kopalnych

Czy rosyjska inwazja na Ukrainę jednak przypieczętuje schyłek ery paliw kopalnych? O tym i innych najważniejszych tendencjach piszemy w naszym comiesięcznym przeglądzie sytuacji na polu walki o klimat.

Publikacja: 01.11.2022 21:00

Klimat w "Parkiecie". Gwóźdź do trumny paliw kopalnych

Foto: Adobe Stock

Rozpoczynający się miesiąc w sferze klimatycznej będzie zdominowany przez konferencję ONZ, która w dniach 6–18 listopada odbędzie się w egipskim Szarm el-Shejk. Już ubiegłoroczny szczyt w Glasgow odbywał się w napiętej atmosferze. Budżety państw wyszły z pandemii w złym stanie, biedne kraje skarżyły się, że bogaty świat nie chce dzielić się z nimi szczepionkami na Covid-19, a geopolitykę dominowały napięcia na linii USA–Chiny.

Wojna a rewolucja energetyczna

Teraz tamte problemy wydają się błahostką, bo napięcia geopolityczne gwałtownie eskalowały wraz z rosyjską inwazją na Ukrainę. Wybuch wojny wywołał podziały na arenie międzynarodowej i doprowadził do zaostrzenia kryzysu energetycznego, co skutkuje zahamowaniem odchodzenia od węgla.

Jak jednak ocenia Międzynarodowa Agencja Energetyki (IEA), długoterminowe konsekwencje zerwania między Rosją a Zachodem współpracy w dziedzinie energii będą z punktu widzenia transformacji energetycznej korzystne (ramka 3). Jak wynikało z wcześniejszego raportu ośrodka Carbon Tracker, skok cen gazu ziemnego napędził nowe inwestycje w branży zielonego wodoru, które od wybuchu wojny sięgnęły 70 mld USD (jednocześnie nieopłacalna stała się produkcja wodoru z paliw kopalnych).

Pozytywnych wiadomości jest więcej. Choć dzisiaj ta branża jest zdominowana przez projekty eksperymentalne, to już za pięć lat może ruszyć giełdowy rynek usuwania dwutlenku węgla z atmosfery (ramka 2). Tymczasem wielcy inwestorzy finansowi wydają się zaczynać egzekwować wiarygodność celów spółek, jeśli chodzi o emisje (ramka 1).

Klimatyczny marketing

Klimatyczna szklanka jest jednak również do połowy pusta. Jak orzekł holenderski organ nadzoru reklamowego, ekologiczna kampania Shella wprowadzała konsumentów w błąd (ramka 4). To kolejny przypadek budzący obawy, że sprzyjające klimatowi działania bardziej dotyczą sfery marketingu niż rzeczywistości.

Problemy może mieć także Coca-Cola. Z kierownictwem producenta napojów na temat recyklingu tworzyw sztucznych rozmawiała firma inwestycyjna Engine No. 1, której w ubiegłym roku mimo śladowego udziału w akcjonariacie udało się doprowadzić do proklimatycznych zmian w zarządzie Exxon Mobil. Niepokój mogą budzić badania sugerujące, że protekcjonizm grozi spowolnieniem rozwoju fotowoltaiki (ramka 5). Na koniec warto zwrócić uwagę na ustalenia think tanku Institute for Economics and Peace, który ostrzega przed niezrównoważonym rozwojem megamiast (ramka 6).

Branża finansowa żąda naukowych podstaw celów redukcji emisji

Brendon Thorne/Bloomberg

Koalicja 317 firm finansowych, których aktywa sięgają łącznie 36 bln dol., żąda od emitentów dwutlenku węgla, aby cele redukcji emisji opierali na podstawach naukowych. Ponad 1000 firm zostało poproszonych o wyznaczenia celów w zgodzie z metodologią Science Based Targets. Akcja, za którą stoi koalicja banków, zarządzających aktywami i ubezpieczycieli, została skierowana do przedstawicieli branży takich jak chemiczna, lotnicza i wydobywcza, w tym BASF, Qantas Airways oraz Rio Tinto Group.

Jak zauważa agencja Bloomberg, wiarygodność strategii ograniczania emisji będzie miała wpływ na dostęp do finansowania, bo wpływ analizowanych projektów na klimat bierze pod uwagę coraz więcej banków i zarządzających aktywami. Szereg globalnych instytucji zobowiązało się do osiągnięcia neutralności klimatycznej swoich portfeli aktywów i kredytów w horyzoncie do 2050 r., jednak wiarygodność wielu z tych zapowiedzi była w ostatnich miesiącach kwestionowana. MWIE

W ciągu pięciu lat ruszy rynek usuwania dwutlenku węgla z atmosfery

925 mln dol.

tyle na usuwanie dwutlenku węgla z atmosfery chce do 2030 r. wydać Frontier, konkurencyjny wobec Puro.earth projekt, za którym stoją Alphabet, Meta Platforms oraz Stripe.

Po 17 latach działania najstarszego na świecie systemu handlu emisjami dwutlenku węgla EU ETS, Nasdaq zapowiada, że do 2027 r. ruszy także rynek usuwania najważniejszego gazu cieplarnianego z atmosfery. W marcu stawiający na tę działkę operator giełdowy uruchomił pierwsze na świecie indeksy śledzące ceny wychwytywania CO2. Już w ubiegłym roku przejął Puro.earth, platformę łączącą projekty zajmujące się usuwaniem dwutlenku węgla z chętnymi je finansować korporacjami.

Obecnie z atmosfery usuwa się w celu składowania jedynie kilkaset tys. ton CO2 rocznie, jednak według Nasdaq w latach 2025–2027 będzie to już kilkadziesiąt razy więcej. Jak powiedział Bloombergowi przedstawiciel operatora, w branży nie brakuje projektów pilotażowych. Jednak wymaga ona finansowania, zwiększenia skali, kolejnych innowacji oraz regulacji zapewniających wiarygodność. Inwestycje w projekty wychwytywania CO2 prowadzą firmy emitenci oraz kraje dążące do osiągnięcia neutralności klimatycznej. MWIE

Międzynarodowa Agencja Energetyczna: Inwazja na Ukrainę przyspieszy rewolucję

Tegoroczny spadek rosyjskiego eksportu paliw kopalnych będzie wpływał na kształt rynków energii przez kilka dekad – zapowiada w corocznym raporcie agencja IEA. Według niej spadek dostaw rosyjskich ropy, gazu i węgla uderza w gospodarki, jednak mimo to inwestycje w nowe projekty wydobycia paliw kopalnych nie będą potrzebne. Krótkoterminowe niedobory paliw kopalnych zostaną pokryte głównie dzięki projektom o krótkim czasie realizacji, które nie będą uzależniać gospodarek od tego źródła energii. Globalne inwestycje w czystą energię wzrosną do 2030 r. o połowę, do ponad 2 bln dol. rocznie.

Zdaniem IEA w najbliższych latach osiągnie szczyt lub wypłaszczy się zużycie wszystkich paliw kopalnych, włącznie z gazem ziemnym, a związane z nim emisje zaczną spadać w 2025 r. Rosja, największy ich eksporter, nigdy nie odzyska pozycji, jaką w tej sferze miała przed inwazją na Ukrainę. Jej udział w globalnych dostawach surowców energetycznych spadnie z około 20 proc. w 2021 r. do 13 proc. w 2030 r. MWIE

Zielona kampania Shella w Holandii wprowadzała w błąd

Vytautas Kielaitis

Odwołanie, jakie Shell złożył od orzeczenia holenderskiego organu nadzoru reklamowego w sprawie swojej kampanii promującej ekologiczne dopłaty do paliw, zostało odrzucone. Dopłaty miały rekompensować generowane zanieczyszczenia głównie dzięki projektom zalesiania i rekultywacji gruntów, w które inwestuje mający ambitne plany redukcji emisji Shell.

Jak jednak oceniła rada odwoławcza Komisji Kodeksu Reklamy, nie ma wystarczających dowodów, że te działania równoważą wpływ emisji, więc reklama musi zostać wycofana. Prowadzona przez Shella kampania jest kontynuacją podobnej akcji z ubiegłego roku, którą komisja także uznała za wprowadzającą w błąd.

Komisja jest ciałem samoregulacji branży reklamowej, ale jej werdykty nie są prawnie wiążące. Shell, zdaniem którego reklamy są rzetelne, rozważa kolejne kroki oraz pracuje nad takimi zmianami w reklamach, by te precyzyjnie wyjaśniały, na czym mechanizm kompensacji emisji polega. MWIE

Cła na fotowoltaikę zaszkodzą transformacji energetycznej

67 mld dol.

co najmniej na tyle należy wycenić według opublikowanego w „Nature” badania związane z globalizacją łańcuchów dostaw oszczędności w kosztach w branży oprzyrządowania fotowoltaiki w latach 2006–2020.

Władze w Pekinie krytykują Zachód za ograniczanie importu chińskiego oprzyrządowania fotowoltaiki, argumentując, że spowalnia to globalną transformację energetyczną. W związku z oskarżeniami o wykorzystywanie pracy przymusowej USA zakazały importu produktów powiązanych z Sinciangiem. W zamieszkiwanym przez Ujgurów północno-zachodnim regionie Chin wydobywa się nieodzowny w fotowoltaice polikrzem.

To, że polityka ochrony krajowych producentów paneli słonecznych i innych technologii odnawialnych szkodzi walce ze zmianami klimatu, potwierdza badanie opublikowane na łamach „Nature”. Cła i inne protekcjonistyczne rozwiązania mogą sprawić, że do 2030 r. ceny modułów fotowoltaicznych będą nawet o 25 proc. wyższe niż bez nich. Ograniczanie swobodnego przepływu towarów, wykwalifikowanej siły roboczej i kapitału może ograniczyć spadek kosztów w fotowoltaice, sprawiając, że korzystanie z paliw kopalnych pozostanie opłacalne dłużej. MWIE

Think tank: Rozwój megamiast nie będzie zrównoważony

Globalna lista miast, których ludność przekracza 10 mln, wydłuży się do połowy wieku z 33 do 47 – zapowiada think tank Institute for Economics and Peace. Nie ma się jednak z czego cieszyć – wiele z nich jest narażonych na wyjątkowo niekorzystne czynniki, a to oznacza, że ich powiększanie się nie ma nic wspólnego ze zrównoważonym rozwojem. Chodzi m.in. o brak bezpieczeństwa dostaw żywności i wody, konflikty, wysokie wskaźniki przestępczości, a także o wynikające ze zmian klimatycznych klęski żywiołowe, w tym powodzie i susze.

Najszybciej rozwijać mają się miasta Afryki Subsaharyjskiej, której ludność według prognoz sięgnie do połowy wieku 2,1 mld. Za najbardziej „niezrównoważone” w tym regionie uważa się Kinszasę w DR Konga, Nairobi w Kenii oraz Lagos w Nigerii. Na liście 20 najbardziej „niezrównoważonych” megamiast szeroką reprezentację ma też Azja, gdzie kwalifikują się na nią Dhaka w Bangladeszu, Lahore w Pakistanie oraz Kalkuta i Delhi w Indiach. MWIE

Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy
Gospodarka
„W 2024 r. surowce podrożeją. Zwyżki napędzi ropa”
Gospodarka
Szef Fitch Ratings: zmiana rządu nie pociągnie w górę ratingu Polski
Gospodarka
Czy i kiedy RPP wróci do obniżek stóp?
Gospodarka
Złe i dobre wieści przed COP 28