Wczoraj Kompania Piwowarska podpisała przedwstępną umowę zakupu od Radeberger Gruppe 98,8% akcji browaru Dojlidy. Reuters podał, powołując się na Grahama Mackaya prezesa koncernu SAB Miller, kontrolującego KP (poza nim udziały ma również Euro Agro Centrum, należące do Kulczyk Holding), że wartość transakcji wyniesie 37,9 mln USD. Poznańska firma ma również przejąć zadłużenie browaru Dojlidy wobec dotychczasowego inwestora. - Nie komentujemy kwot. Zawarcie ostatecznej transakcji uzależnione jest od wyników badania białostockiego browaru oraz zgody Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, a także Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji na zakup nieruchomości - powiedział PARKIETOWI Paweł Kwiatkowski, rzecznik prasowy Kompanii Piwowarskiej.
Po przejęciu browaru Dojlidy, Kompania Piwowarska zostanie liderem na krajowym rynku i będzie mieć trzy duże browary w Poznaniu, Tychach i Białymstoku. - Wzbogacimy nasz portfel marek o piwa białostockiego browaru. Dzięki naszemu rozbudowanemu systemowi dystrybucji możliwy będzie ich dalszy rozwój. Wzmocnimy też naszą pozycję na wschodzie Polski. Oczekujemy również dodatkowych korzyści w postaci pozytywnych efektów wspólnych zakupów i sprzedaży - podkreślił Paweł Sudoł, prezes Kompanii Piwowarskiej.
Grupa Żywiec, która od kilku lat miała największe udziały w rynku, będzie walczyć o odzyskanie pierwszego miejsca. - Nie składamy broni. Będziemy rozwijać się organicznie. Nie planujemy żadnych przejęć, ponieważ mamy wystarczająco duże moce produkcyjne. Stawiamy na kontynuację promocji naszych głównych marek, czyli Warki, Tatry i Żywca. Wzmocnimy sprzedaż i dystrybucję i może uda nam się odzyskać pozycję lidera - powiedział Krzysztof Rut, szef działu korporacyjnego Grupy Żywiec.