Walne zgromadzenie Brok Strzelec, które odbędzie się 6 grudnia, ma podjąć uchwałę w sprawie emisji obligacji zamiennych na akcje z wyłączeniem prawa poboru. W związku z tym dokona też zmian w statucie i wprowadzi zapis o warunkowym podwyższeniu kapitału. Walne zmieni też skład rady nadzorczej. Mogą do niej już wejść przedstawiciele nowych akcjonariuszy.
Skokowy wzrost kapitału
Kapitał zakładowy Brok-Strzelec wynosi 25 mln zł i dzieli się na 25 mln akcji o wartości nominalnej 1 zł. Ma się zwiększyć do co najmniej 30 mln zł i nie więcej niż 70 mln zł. W tym podwyższeniu jest już uwzględniona emisja od 5 mln do 25 mln akcji serii G z wyłączeniem prawa poboru, którą miesiąc temu przegłosowali akcjonariusze. Spółka chciałby zaoferować te walory na przełomie listopada i grudnia wybranym inwestorom. Nie wiedząc, jak zakończy się oferta serii G, zarząd zwołał kolejne walne. Tym razem w sprawie emisji obligacji zamiennych na akcje serii H. Jeżeli uchwały zostaną przyjęte, to browar w związku z konwersją papierów dłużnych wyemituje od 40 do 20 mln walorów. Brok-Strzelec do końca listopada chce też wyemitować obligacje zwykłe. Liczy, że z ich sprzedaży pozyska 18 mln zł.
Potrzebna restrukturyzacja zadłużenia
Brok-Strzelec chce zamienić część krótkoterminowych zobowiązań (grupa kapitałowa ma prawie 118 mln zł krótkoterminowych długów) na długoterminowe. Potrzebuje też 29 mln zł, które w grudniu musi zwrócić Pekao. Adam Brodowski, prezes Brok-Strzelec, twierdzi, że emisja akcji serii G dojdzie do skutku. - Dotychczasowi akcjonariusze chcą kupić co najmniej 5 mln papierów - powiedział. Cena akcji nie będzie niższa niż 1,9 zł (w piątek kurs spadał o 3,4%, do 1,43 zł). Prezes nie obawia się niepowodzenia emisji z powodu niższej ceny rynkowej. Uważa, że kurs na giełdzie nie odzwierciedla rzeczywistej wartości firmy.