Rynek jest dość atrakcyjny

Polski rynek telekomunikacyjny jest dość atrakcyjny w porównaniu z innymi w regionie, zwłaszcza jeśli chodzi o telefonię komórkową - uważa Herve Drouet, analityk z banku HSBC w Londynie.

Publikacja: 03.12.2003 07:36

- Polska, z 42-proc. penetracją rynku komórek - przy Węgrzech i Czechach, gdzie wskaźnik ten wynosi odpowiednio 75% i 90% - ma sporo nisz do zagospodarowania - stwierdza H. Drouet. - Dane z Polski wskazują na podtrzymanie szybkiego rozwoju przez najbliższe trzy lata. Telefonia komórkowa pozostanie głównym motorem wzrostu na większości rynków wschodzących i nie ma powodów sądzić, by w Polsce miało być inaczej - dodaje.

W opinii Droueta, wzrost będzie dotyczył także innych sektorów telekomunikacji w naszym kraju. - Przewidujemy, że spadek zysków z linii stacjonarnych zostanie zatrzymany wraz ze wzrostem polskiego PKB i zbliżeniem wysokości taryf do poziomów europejskich - mówi analityk. - Połączenia stacjonarne zachowują swoją mocną pozycję, jeśli chodzi o jakość transmisji danych - myślę tu przede wszystkim o internecie, który cały czas stabilnie się rozwija.

Drouet zaznacza, że przewidywania HSBC dotyczące wzrostu przychodów Telekomunikacji Polskiej w bieżącym roku są niższe niż prognozy własne spółki. - Jednak w krótkim czasie główną atrakcją dla inwestorów jest nie tyle wzrost przychodów ze sprzedaży, ile poprawa struktury rezerw. Gwarantuje to lepszą płynność finansową i pozwoli nabrać rozpędu na przyszłość - stwierdza analityk.

Londyński ekspert na razie nie widzi szans na stworzenie realnej konkurencji dla naszego narodowego operatora. - Obecnie konkurencja jest zbyt rozczłonkowana, działa trochę na innych poziomach. Żeby móc efektywnie rywalizować z TP, potrzebna byłaby rzeczywista konsolidacja między istniejącymi podmiotami, a na to raczej się nie zanosi - mówi Drouet.

Herve Drouet

o udziałowcach Polkomtela

Vodafone i TeleDenmark raczej nie ryzykują zbyt wiele, czekając na decyzję rządu polskiego w sprawie sprzedaży papierów Polkomtela przez KGHM, PKN i PSE. Cena za akcje będzie zależeć od tego, czy TDC i Vodafone będą się targować. Według ostatnich komentarzy TDC, wygląda na to, że firmy doszły do porozumienia. Wspólnie zwiększą swoje udziały, nie dopuszczając w ten sposób do jakiejś ostrej licytacji.

Herve Drouet o akcjach TP

w rękach Skarbu Państwa

Po sprzedaży 7,5% akcji TP sytuacja się zmieniła. W rękach Skarbu Państwa pozostało jedynie 4% walorów. Oznacza to dla nas, że niewiadoma w postaci losu kilkunastu procent akcji kontrolowanych przez rząd już nie istnieje, a niepewność co do momentu wypuszczenia tych papierów na rynek została znacznie zredukowana.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Banki muszą wyjść poza strefę komfortu
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego