Ambitne plany Inter Carsu

Inter Cars spodziewa się w tym roku wzrostu przychodów o około 35%. Planuje także uruchomienie zupełnie nowych projektów zajmie się m.in. sprzedażą motocykli.

Publikacja: 09.02.2005 06:28

Założenia firmy zakładały, że ubiegły rok zakończy przychodami w wysokości 600 mln. Rok wcześniej sprzedaż wyniosła 446,5 mln zł. - Cel został osiągnięty - mówi Krzysztof Oleksowicz, prezes Inter Carsu. Analitycy prognozowali, że spółka zarobi w ubiegłym roku 17,6 mln zł. Porównując ten wynik z rezultatami 2003 r. (10 mln zł) wzrost byłby więc znaczący. - Generalnie specjaliści nas nie docenili - zauważa prezes. Niewykluczone że 20% zysku firma przeznaczy na dywidendę. K. Oleksowicz twierdzi, że w 2005 r. można się spodziewać dalszej poprawy zysku, a także przychodów. - W tym roku możemy liczyć na 35-proc. wzrost sprzedaży - twierdzi K. Oleksowicz. Firma spodziewa m.in. profitów związanych z importem używanych samochodów. W 2004 r. sprowadzono ponad 800 tys. sztuk starych pojazdów. - Wzmożonych napraw można spodziewać się już na wiosnę - przewiduje K. Oleksowicz. - Sprzyja nam także wzrost gospodarczy. Za tym w końcu musi pójść wzrost płac. Ludzie chętniej będą kupować samochody - tłumaczy prezes.

Liczy się Wschód

Firma ma także plany zagranicznej ekspansji. - Interesuje nas Wschód - zaznacza K. Oleksowicz. Inter Cars zamierza dynamiczniej rozwijać się m.in. na Ukrainie. - Cieszą nas bardzo przemiany, które tam zachodzą. Mamy już spółkę zależną w tym kraju. Będziemy się tam rozwijać organicznie - tłumaczy K. Oleksowicz. Firma nie wyklucza także wejścia do innych krajów wschodnioeuropejskich, m.in. na Węgry. - Tamtejszy rynek jest na tyle rozwinięty, że prawdopodobnie będziemy musieli przejąć jakąś spółkę, żeby rozpocząć działalność - tłumaczy K. Oleksowicz.

W planach nowe projekty

Inter Cars przygotowuje także nowe projekty w kraju. Planuje rozpocząć sprzedaż motocykli. - Finalizujemy już kontrakt. Będziemy wyłącznym dystrybutorem jednej z kultowych marek w Polsce, później także w Czechach, Słowacji i na Ukrainie - mówi Krzysztof Soszyński, członek zarządu Inter Carsu. - Jeżeli tylko przepisy na to pozwolą to być może zaczniemy sprzedawać także samochody - dodaje.

Kolejny pomysł Inter Carsu to zaopatrywanie przemysłu w części, np. maszyny górnicze. W firmie jest także dział zajmujący się częściami do pojazdów, które nie są ani samochodem ani motocyklem. - Być może zaczniemy dostarczać podzespoły np. do skuterów śnieżnych albo łodzi - twierdzi K. Oleksowicz. Prezes zapewnia, że nie zapomina o podstawowej działalności, jaką jest dystrybucja części do samochodów. - To wzrostowy rynek. Sądzimy, że będzie rosnąć jeszcze przez około 10 lat. Mamy jednak nadzieję na szybszy rozwój m.in. dzięki nowym projektom - tłumaczy Krzysztof Oleksowicz. - Nie szukamy dywersyfikacji z tego powodu, że rynek się nasycił. Obserwujemy efekty synergii, które należy wykorzystać. Wszystkie nowe projekty są związane z podstawowym biznesem, a więc dystrybucją części.

Inter Cars mimo ambitnych planów rozwoju nie planuje podwyższenia kapitału. - Przy tempie wzrostu sprzedaży do 50% rocznie niepotrzebna jest emisja. Wystarczą kredyty i środki własne - twierdzi K. Oleksowicz.

Inter Cars daje także powody do zadowolenia inwestorom. W poniedziałek papiery w trakcie sesji kosztowały ponad 100% więcej (42,8 zł) niż wyniosła cena w ofercie publicznej.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
PZU ważnym filarem rynku kapitałowego i gospodarki
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego