LPP trafiło w gusta klientów

W branży odzieżowej sprawdza się powiedzenie, że firma jest tak dobra, jak jej ostatnia kolekcja. Po wynikach widać, że wiosenno-letnia odzież się podoba

Publikacja: 23.07.2007 08:36

Zarząd gdańskiej spółki handlującej odzieżą w salonach Reserved i Cropp jest bardzo zadowolony z tegorocznych wyników sprzedaży. Zdaniem Dariusza Pachli, wiceprezesa LPP, są one o kilka procent wyższe od wewnętrznych założeń.

W ciągu pierwszych sześciu miesięcy przedsiębiorstwo uzyskało 562 mln zł skonsolidowanych przychodów. Było to o 73 proc. więcej niż w analogicznym okresie poprzedniego roku. Tak wysoka dynamika wynikała głównie z poprawy sprzedaży w istniejących sklepach (około 60 proc.). Na wzrost obrotów miało także wpływ otwieranie nowych placówek.

Wysoka dynamika to efekt trafionego asortymentu w oczekiwania klientów. Przyrostów sprzedaży, na podobnym jak ostatnio poziomie, można się spodziewać jednak jeszcze tylko w III kwartale tego roku. To wynik zbyt awangardowej ubiegłorocznej oferty sprzedawanej w pierwszych dziewięciu miesiącach. Nie znalazła ona dużego uznania klientów. W ostatnich trzech miesiącach 2006 r. w salonach była już nowa kolekcja jesienno-zimowa, która sprzedawała się dobrze. Dlatego porównanie IV kwartału do tego samego okresu poprzedniego roku pewnie nie będzie już tak okazałe.

LPP nie podaje prognoz finansowych. Z opublikowanych w lipcu szacunków KBC Securities wynika jednak, że w 2007 r. spółka powinna mieć ponad 1,28 mld obrotów, przy około 10-

-proc. rentowności netto. Jeszcze w marcu broker zakładał, że LPP uzyska 1 mld zł obrotów i 76 mln zł zysku netto. Zalecał wówczas trzymanie papierów. Teraz rekomenduje kupowanie. Weryfikacja prognoz potwierdza, że wyniki za I półrocze są lepsze od wcześniejszych założeń.

Zdaniem KBC Securities, w kolejnym roku przychody LPP mają wynieść 1,6 mld zł, a zysk netto 180 mln zł. W 2009 r. będzie to odpowiednio: 1,85 mld zł i 209 mln zł.

W wyniku tego, że przez pierwsze sześć miesięcy tego roku sprzedaż była większa od założeń, na koniec sezonu letniego spółka posiada niewielki stan zapasów odzieży. To oznacza, że wyprzedaż może trwać krócej niż zwykle i być realizowana przy wyższej marży na sprzedaży. Gdańska spółka w większym stopniu niż w poprzednich latach wprowadziła już także do sklepów asortyment z kolekcji jesiennej.

LPP stawia na rozwój sieci handlowej. Na koniec tego roku chce mieć 296 sklepów, w tym 186 salonów Reserved i 112 Cropp (na koniec pierwszego kwartału 2007 r. było 258 punktów). Dla spółki najważniejszy jest rynek krajowy. Za granicą dominuje rynek rosyjski, choć sklepy markowe są również w wielu innych krajach Europy Środkowo-Wschodniej. W ciągu dwóch lat LPP chce wydać na inwestycje 250 mln zł (w tym 100 mln zł pójdzie na budowę bazy logistycznej).

Firma handluje również bielizną. Dla mężczyzn jest ona sprzedawana pod marką Henderson, a dla kobiet- Esotiq. Firma nie zamierza przejmować podmiotów z branży ani inwestować w nową markę. D. Pachla twierdzi, że cała energia będzie wykorzystana na dalszy rozwój dotychczasowych brandów. Firma zajmuje się projektowaniem i dystrybucją odzieży. Produkcja zlecana jest fabrykom na Dalekim Wschodzie.

Sieć salonów

musi się rozwijać

-Silne strony: znane marki w portfelu i dobrze zorganizowany system dystrybucji

-Słabe strony: firma jest we wczesnej fazie rozwoju

-Szanse: rosnący w krajach Europy Środkowo-Wschodniej popyt konsumpcyjny

-Zagrożenia: konieczność dopasowania kolekcji do oczekiwań rynku

Brak jednoznacznych sygnałów do sprzedaży akcji

Producent odzieży ma za sobą falę wzrostową, która pięciokrotnie zwiększyła wartość akcji spółki. Doświadczeni inwestorzy pamiętają zapewne, że firma już raz była gwiazdą hossy - w 2003 r. Przed bezkrytycznym podchodzeniem do możliwości zarobku na walorach LPP przestrzega jednak fakt, że w przeszłości można było na nich przejściowo również sporo stracić - między sierpniem 2005 r. i czerwcem 2006 r. akcje potaniały dokładnie o połowę. Tym razem ryzyko jest być może nawet jeszcze większe niż wówczas. Wskaźnik C/Z przekracza 55, podczas gdy przed wspomnianą silną przeceną był niewiele wyższy od 30. Faktem jest jednak również i to, że C/Z bywał już zdecydowanie większy niż obecnie, a mimo to kurs akcji szedł w górę. Jednoznacznie negatywnych sygnałów nie widać również na podstawie analizy technicznej. Mimo spadku trwającego od początku miesiąca (wyniósł do tej pory 13 proc.) kurs utrzymuje się ponad wsparciem w postaci lokalnego dołka z 8 czerwca - 2116 zł. Jego przebicie

mogłoby skłaniać do ograniczania zaangażowania w akcje LPP.

LPP
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy