Miliardowe wydatki na zakup własnych akcji nie przeszkodziły MOL w dalszej ekspansji. Wbrew oczekiwaniom, nie chodzi jednak o dalsze zakupy rosyjskich złóż ropy naftowej. Wczoraj przed sesją MOL poinformował o zakupie 100 proc. udziałów firmy Italiana Energia e Servizi, właściciela niewielkiej rafinerii w północno-wschodnich Włoszech. Sprzedający to członkowie zarządu spółki oraz fundusz kontrolowany przez Societe Generale.
Kierunek południe
IES jest stosunkowo małym graczem, z kilkuprocentowym udziałem na włoskim rynku paliwowym. Moce przerobowe ropy jego głównej rafinerii w mieście Mantova wynoszą 2,6 mln ton rocznie. Dodatkowo dysponuje siecią ponad 160 stacji benzynowych (30 własnych, reszta to punkty agencyjne). W najbliższych pięciu latach, kosztem 130 mln euro MOL, chce zmodernizować rafinerię i zwiększyć jej moce do 3 mln ton rocznie.
Obecnie węgierska spółka kontroluje dwie rafinerie (ma udziały w trzeciej). Przejęcie IES zwiększy moce przerobowe grupy o około 15 proc. MOL liczy też, że dzięki tej inwestycji zyska przyczółek do ekspansji w regionie Morza Śródziemnego i będzie mógł wykorzystać synergie w zakresie sprzedaży z obecnymi rafineriami. MOL może też wykorzystać doświadczenie w restrukturyzacji mniej zaawansowanych technologicznie rafinerii, zdobyte w trakcie modernizacji Slovnaftu, aby poprawić efektywność działania Italiana Energia e Servizi.
Dodatkowo, zdaniem obserwatorów, zakup włoskiej spółki może być dla MOL-a alternatywą wobec nieudanej próby przejęcia kontroli nad chorwacką rafinerią INA. Węgrzy mają 25 proc. akcji tej ostatniej firmy, ale przy obecnych cenach rynkowych nie chcą przepłacać za kolejne udziały.