Zysk netto węgierskiego koncernu paliwowego MOL w III kwartale tego roku wyniósł 73 mld forintów, czyli 400 mln dolarów. To o 9 proc. mniej niż przed rokiem, licząc w walucie amerykańskiej i 23 proc. mniej w forintach. Sprzedaż MOL-a spadła o 10 proc., do 685 mld forintów (3,74 mld USD).
Zdaniem analityków, firma osiągnęła stosunkowo słabe wyniki, jeżeli chodzi o wydobycie ropy (według Wood & Company, zysk z tej działalności był o 20 proc. niższy od oczekiwanego). Działalność ta miała 27- proc. udział w kwartalnym zysku MOL-a.
Wood & Company szacuje, że po II kwartale zadłużenie netto MOL-a (kredyty minus gotówka) wyniosło 1,6 mld USD. Na początku roku firma miała w gotówce (po odjęciu zadłużenia) ponad 1,1 mln USD.
Wzrost zobowiązań wynika z kredytów, które MOL zaciągnął, aby pozyskać pieniądze na zakup własnych akcji, żeby obronić się przed wrogim przejęciem przez austriacki OMV. Koncern wydał na ten cel ponad miliard dolarów. W tzw. międzyczasie kupił też włoską rafinerię Italiana Energia e Servizi oraz chorwacką sieć stacji benzynowych Tifon. Dzięki tej ostatniej transakcji pod koniec września MOL i jego spółki zależne dysponowały 780 stacjami paliw w siedmiu krajach Europy Środkowej.
Tymczasem Komisja Europejska przekazała węgierskim władzom oficjalne stanowisko dotyczące uchwalonej kilka tygodni temu ustawy, która ma utrudnić przejęcia tamtejszych firm działających w branży energetycznej i komunalnej (prawo uchwalono po to, by uniemożliwić przejęcie MOL-a przez Austriaków).