Agencja Rozwoju Przemysłu, spółka Skarbu Państwa, która od lat w portfelu ma akcje państwowych spółek z tzw. sektorów ciężkich, otwiera własne TFI. Ma ruszyć za mniej więcej rok. Wiadomo już, że Ślązak i Wspólnicy Kancelaria Prawna przygotuje szczegółową koncepcję prawną towarzystwa, pomoże utworzyć samą spółkę oraz Fundusz Inwestycyjny Zamknięty Aktywów Niepublicznych. Teraz trwa proces wyboru kolejnych partnerów – audytora oraz spółki świadczącej usługi księgowe. Po co to wszystko? Osoby odpowiedzialne za projekt mówią, że dla „optymalizacji działalności Agencji”.
[srodtytul]Odroczony podatek od zysku ze sprzedaży aktywów? [/srodtytul]
Jak dowiedzieliśmy się w ARP, do FIZ AN mają być wnoszone przede wszystkim akcje i udziały spółek należących do Agencji. Ministerstwo Skarbu Państwa wybrało niedawno 26 podmiotów, które mają trafić do Agencji. Trwają prace nad wytypowaniem kolejnej puli spółek.
– Celem jest optymalizacja działalności – komentuje krótko Roma Sarzyńska-Przeciechowska, rzecznik ARP. – Agencja będzie mogła sprawnie zarządzać spółkami – dodaje Mariusz Szarek, partner w Ślązak i Wspólnicy Kancelaria Prawna. Jak nieoficjalnie dowiedział się „Parkiet” ze źródeł zbliżonych do przetargu na stworzenie koncepcji towarzystwa i funduszu, chodzi głównie o optymalizację podatkową. ARP miałaby pozbywać się części udziałów w spółkach. Dzięki zastosowaniu konstrukcji FIZ-u, nie musiałaby na bieżąco odprowadzać podatku dochodowego, ale dopiero po wyjściu z funduszu, czyli nawet po wielu latach. W tym czasie mogłaby obracać zatrzymaną gotówką.
To dość powszechne działanie wśród firm i przedsiębiorców – tyle że z sektora prywatnego. Ostatnio jednak Ministerstwo Finansów postanowiło ograniczyć ten proceder, wydając niekorzystne interpretacje podatkowe. „Parkiet” o tym wielokrotnie informował. Na pytanie, czy resort nie ma nic przeciwko, aby podatku unikały spółki Skarbu Państwa, nie uzyskaliśmy odpowiedzi.