Jak wynika z naszych rozmów z przedstawicielami towarzystw, czerwcowe salda wpłat i wypłat kształtują się na poziomach zbliżonych do tych w maju lub nieco tylko lepszych. W maju klienci do funduszy wpłacili o około 100 mln zł więcej niż z nich wycofali. To był pierwszy od ponad roku miesiąc na plusie.

PKO TFI, trzecie co do wartości aktywów towarzystwo na rynku, cały czas jest pod kreską. – Prawdopodobnie saldo wpłat i wypłat za czerwiec będzie ujemne – mówi Łukasz Górnicki, dyrektor departamentu marketingu w PKO TFI. – Ale trend jest pozytywny. W odniesieniu do maja wartość umorzeń jednostek zmniejszyła się o około połowy – dodaje. To oznacza, że w czerwcu klienci wycofali z funduszy PKO per saldo około 10 mln zł. Jedynie lekką poprawę odnotowało też BZ WBK AIB TFI. – Sprzedaż netto w czerwcu powinna być około dwukrotnie większa niż w poprzednim miesiącu – mówi Krzysztof Samotij, prezes tego drugiego co do wielkości towarzystwa. To daje niecałe 100 mln zł na plusie.

Z kolei Skarbiec TFI zamknęło czerwiec z saldem – choć dodatnim – słabszym od majowego. – To już czwarty z kolei miesiąc, który zamkniemy dodatnią sprzedażą netto, tym razem na poziomie kilkunastu milionów złotych – mówi Piotr Bieńkuński, członek zarządu Skarbiec Asset Management Holding. Przedstawiciele Pioneer Pekao TFI, które maj zakończyło z dodatnim saldem zakupów i umorzeń jednostek na poziomie około 140 mln zł, nie podzielili się z nami informacją na temat szacunkowego czerwcowego bilansu.

Klientów nadal najbardziej interesują agresywne fundusze. – Największe środki, zarówno brutto, jak i netto, napływają do funduszy akcyjnych – mówi Krzysztof Samotij. Podobnie mówią inni. – W czerwcu nasi klienci zdecydowanie wybierali fundusz akcji, najmniej popularny stał się fundusz zrównoważony – opowiada przedstawiciel PKO TFI. – Napływy zanotowaliśmy w wybranych funduszach akcji oraz rynku pieniężnego – mówi z kolei członek zarządu Skarbca.