Jerzy Pruski od dziś prezesem BFG

Zgodnie z przewidywaniami, były szef PKO BP został wybrany na prezesa instytucji gwarantującej depozyty klientów krajowych banków

Publikacja: 08.09.2009 08:05

Kadencja zarządu BFG, na którego czele stoi od dziś Jerzy Pruski, kończy się w kwietniu przyszłego r

Kadencja zarządu BFG, na którego czele stoi od dziś Jerzy Pruski, kończy się w kwietniu przyszłego roku.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Nowym szefem Bankowego Funduszu Gwarancyjnego został Jerzy Pruski, do niedawna prezes PKO BP. Stanowisko obejmie dziś.

[srodtytul]ZBP z ministerstwem[/srodtytul]

Wybór był przesądzony, odkąd o zgłoszeniu kandydatury Pruskiego poinformowało Ministerstwo Finansów, które w ośmioosobowej radzie BFG ma trzech przedstawicieli. Nieoficjalnie wiadomo było, że Pruski może liczyć na wsparcie Komisji Nadzoru Finansowego, która ma jednego reprezentanta w radzie funduszu.

Jak się okazuje, były prezes PKO BP uzyskał również poparcie Związku Banków Polskich. Jak ujawnił w rozmowie z „Parkietem” Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes ZBP, a jednocześnie członek rady funduszu, związek przyłączył się do zgłoszenia Pruskiego ze strony resortu finansów. ZBP ma dwóch przedstawicieli w radzie BFG.W tej sytuacji jedyny konkurent Pruskiego – Wojciech Kwaśniak, były generalny inspektor nadzoru bankowego, który został zgłoszony przez Narodowy Bank Polski, nie miał szans na wybór na prezesa funduszu. NBP ma dwa miejsca w radzie BFG.

[srodtytul]Dokończenie kadencji[/srodtytul]

Wakat w BFG pojawił się, gdy z końcem lipca ze stanowiska prezesa zrezygnowała Małgorzata Zaleska, obecnie członek zarządu NBP. Kadencja prezesa BFG trwa trzy lata. Zgodnie z zasadami obowiązującymi w funduszu, Jerzy Pruski dokończy kadencję po swojej poprzedniczce. Zakończy się ona w kwietniu przyszłego roku.

Spekulowano, że wybór na prezesa BFG miał być dla Pruskiego „rekompensatą” za utratę stanowiska szefa PKO BP. Niedługo przed odwołaniem z zarządu PKO BP Pruski zaproponował, by bank wypłacił niemal cały ubiegłoroczny zysk w formie dywidendy (równocześnie chciał dużej emisji akcji). To dałoby będącemu w nie najlepszej sytuacji budżetowi bezpośredni dochód sięgający 1,5 mld zł. Ostatecznie bank zasili budżet kwotą przekraczającą nieco 0,5 mld zł. Nieoficjalnie wiadomo, że propozycja Pruskiego była uzgodniona z ministrem finansów Jackiem Rostowskim.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Nowa jakość doradztwa inwestycyjnego dla klientów Premium
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego