Decyzja o dymisji zapadała bardzo szybko, a rozstrzygająca rozmowa w tej sprawie między szefem BGK i przewodniczącym rady nadzorczej Dominikiem Radziwiłłem, wiceministrem finansów, odbyła się w czwartek. Zmiana na stanowisku szefa BGK wypadła w dość gorącym okresie. BGK odkupił od skarbu państwa prawa poboru na akcje PKO BP nowej emisji za blisko 1,4 mld zł.
Tomasz Mironczuk od maja 2008 r. do lipca tego roku był wiceprezesem PKO BP. Nadzorował bankowość inwestycyjną, spółki grupy kapitałowej, działalność skarbową i finansowanie strukturalne. Był odpowiedzialny m.in. za negocjacje w sprawie zakupu AIG Banku, ale zrezygnowano z tej akwizycji.
Mironczuk został odwołany w lipcu, razem z ówczesnym prezesem PKO BP Jerzym Pruskim. Wówczas pojawiły się głosy, że jedną z przyczyn dymisji były właśnie negocjacje w sprawie zakupu AIG Banku. Mironczuk pracował też nad odkupieniem od Credit Suisse Group przez PKO BP udziałów w PKO TFI (co udało się zrobić).
Wcześniej przez siedem lat był dyrektorem zarządzającym obszarem skarbu w Banku BPH. W latach 1998–2001 pracował w departamencie gospodarki pieniężnej w BRE Banku. Przedtem w Polskim Banku Rozwoju. Mironczuk kojarzony jest z tzw. łódzkim środowiskiem i ministrem infrastruktury Cezarym Grabarczykiem. BGK emituje obligacje dla Krajowego Funduszu Drogowego.