Analitycy spodziewali się 9 mln zł zysku w minionych trzech miesiącach.

– Wynik finansowy jest efektem wzrostu przychodów oraz działań po stronie kosztowej – mówi Józef Wancer, prezes Banku BPH. Wynik z działalności bankowej wzrósł w stosunku do poprzedniego kwartału o 15 proc. Sam wynik odsetkowy zwiększył się o 6,1 proc., głównie dzięki zmniejszeniu kosztów pozyskiwania pieniądza.

Wynik handlowy zwiększył się z 1,3 mln zł w poprzednim kwartale do 18,8 mln zł, przede wszystkim w efekcie dodatniej wyceny transakcji CIRS (instrumenty pochodne typu swap). Dodatkowo bank otrzymał jednorazowy zwrot podatku dochodowego, co zwiększyło zysk brutto o 10,3 mln zł. W ramach prowadzonej restrukturyzacji bank od początku roku zmniejszył liczbę etatów o 290 i zamknął 35 oddziałów. – Są już pewne pozytywne efekty restrukturyzacji – mówi wiceprezes Kent Holding. Przykładem jest spadek kosztów zatrudnienia.

W III kwartale bank zawiązał 44 mln zł rezerw. Były one wyższe niż w poprzednim kwartale. Od początku roku do września odpisy wyniosły 87,5 mln zł. Prezes Wancer podkreśla jednak, że udział kredytów zagrożonych wynosi 5,9 proc., i jest to wskaźnik niższy od średniej rynkowej wynoszącej 7 proc.

– Mamy solidną bazę kapitałową, współczynnik wypłacalności wyniósł 12,3 proc., a dla samego banku 10,9 proc. – zaznacza szef BPH. Do końca roku ma dojść do fuzji Banku BPH i GE Money Banku. Właścicielem obu jest amerykańska grupa GE. – Dla nas ten kwartał będzie inny niż dla dla pozostałych banków. Musimy zakończyć wiele działań, wzrosną koszty w niektórych obszarach – mówi Józef Wancer. Zaznacza, że mimo trudnych warunków makro, połączony bank zakończy bieżący rok zyskiem.