Urząd uważa, że klient powinien otrzymać pełne odszkodowanie. W ciągu trzech kwartałów ub. r. PZU wypłaciło 1,4 mld zł odszkodowań z umów AC, z czego 1,1 mld zł klientom indywidualnym (można więc szacować, że „zaoszczędziło” nawet do 240 mln zł). Średnia szkoda to ponad 5 tys zł.

Kolejny zapis w umowach AC, który nie spodobał się UOKiK, mówi, że ubezpieczeniem nie są objęte samochody wprowadzone na teren celny UE, jeśli klient podał nieprawdziwe dane w zgłoszeniu celnym lub innym dokumencie. PZU nie podało, o jakie dane chodzi. Poszkodowanymi byli klienci, którzy kupowali auta z importu, nie weryfikując dokumentacji, bo ufali, że wszystko jest w porządku. W przypadku szkody PZU wnikliwie sprawdzało dokumenty i w razie błędów, złych danych mogło nie wypłacić odszkodowania.

Trzecia rzecz, na którą UOKiK zwrócił uwagę, to zasady zwrotu niewykorzystanej składki. PZU wysokość zwracanej kwoty uzależniło od niewykorzystanego okresu ochrony oraz sumy ubezpieczenia. Według prawa może wziąć pod uwagę tylko niewykorzystany okres umowy.

UOKiK po interwencji rzecznika ubezpieczonych wszczął dochodzenie w lipcu 2009 r. W grudniu wydał decyzję. – Tempo załatwienia tej sprawy jest wyjątkowo szybkie. Już rok temu prezes UOKiK Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel mówiła, że zajmie się firmami, które stosują zakazane prawem klauzule. Wysokość kary wskazuje, że chce pokazać, jak istotna jest to sprawa – mówi prawnik zajmujący się ubezpieczeniami. PZU będzie się odwoływać do Sądu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w Warszawie.