Bez zmian w systemie ubezpieczeń społecznych nie da się przeprowadzić reformy finansów publicznych – mówił wczoraj Wojciech Misiąg z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. – Deficyt systemu ubezpieczeniowego jest większy niż cały deficyt sektora finansów publicznych – dodał.
[srodtytul]Różne fundusze[/srodtytul]
Dlatego kluczowe jest podwyższanie wieku emerytalnego, ograniczenie listy zawodów, które mają prawo do wcześniejszej emerytury, oraz powiązanie przywilejów emerytalnych z opłacaniem wyższych składek na ubezpieczenia społeczne.
Z konkretnymi propozycjami zmian w systemie emerytalnym wystąpiła we wtorek także Inicjatywa Obywatelska 10 ekonomistów. Wczorajsze II Forum Finansowe, zorganizowane przez IBnGR i grupę Axa, skoncentrowało się jednak na potrzebie „wielofunduszowości”, czyli stworzenia funduszy dostosowanych strategią do wieku oszczędzających.
Jak podkreślali prelegenci, oszczędzanie na emeryturę musi być bowiem powiązane z cyklem życia. Im młodsi uczestnicy systemu, tym większa część odprowadzanych przez nich składek powinna być inwestowana w akcje. Dzięki temu mogą oni liczyć na wyższe świadczenia w przyszłości. – Akcje są jednymi z bezpieczniejszych instrumentów. Ryzyko z nimi związane zbliża się do zera w zależności od horyzontu inwestycyjnego – mówił Krzysztof Jajuga z Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu. Według Piotra Kwiecińskiego z Aksy tylko one pokonują inflację w długim terminie.