Przyjęto ją na wniosek podkomisji, chociaż wątpliwości co do jej konstytucyjności zgłaszali prawnicy z Biura Legislacyjnego. Posłowie pracowali bowiem nad propozycjami rządu zmian w ustawach: Prawo bankowe, o działalności ubezpieczeniowej, funduszach inwestycyjnych, o obrocie instrumentami finansowymi oraz właśnie o nadzorze nad rynkiem finansowym, a poprawka wykracza poza zakres proponowanych zmian.

Za jej wprowadzeniem opowiedziało się Ministerstwo Finansów. – Jesteśmy przekonani, że merytorycznie jest potrzebna. Wynika także z przepisów unijnych, które sukcesywnie wprowadzają nadzór nad agencjami – uzasadniał Dariusz Daniluk, wiceminister finansów. Dodał, że prawo nakazuje członkom UE wskazanie w przepisach regulatora, który nadzorowałby agencje. Zaznaczył, że zmiany powinny być przeprowadzone do 7 czerwca 2010 r.

Posłanka Maria Zuba z PiS ostrzegła, że pośpiech może zablokować całą ustawę. Zdaniem Sławomira Neumanna z PO zmiana nie budzi jednak kontrowersji i nie ma powodu, by ktoś zaskarżał ją do Trybunału. – Wprowadzenie nadzoru nad agencjami, na razie bardzo miękkiego, ma sens. Warto zrobić to już teraz – przekonywał.