Dyrektywa w sprawie rynków instrumentów finansowych zawiera szereg wymogów, które muszą spełnić firmy inwestycyjne. Jej głównym celem jest ochrona mniej doświadczonych klientów.
– Regulacje wprowadzone przez MiFID zaczęliśmy stosować w ramach grupy już w 2007 r. W weekend wprowadziliśmy ostatnie modyfikacje w systemie informatycznym, a dziś wszedł w życie nowy regulamin – mówi Katarzyna Besz-Malinowska z DM BZ WBK.
Przedstawiciele firm inwestycyjnych narzekają jednak na koszty wprowadzenia zmian. – Najwięcej pieniędzy pochłonęły modyfikacje systemów informatycznych, choćby z powodu obowiązku raportowania klientom o realizacji zlecenia czy przygotowanie i rozesłanie szeregu regulaminów – tłumaczy Krzysztof Polak, dyrektor BM Alior Banku.
Firmy inwestycyjne mają teraz obowiązek zakwalifikować klientów do jednej z grup, zależnie od wiedzy, doświadczenia i poziomu kapitału, a później sprawdzić, na ile rozumieją dany produkt inwestycyjny i związane z nim ryzyko. Większość domów maklerskich nie będzie miała problemów z tym wymogiem, bo takie analizy przeprowadza od dawna.
Dodatkowo przed dokonaniem inwestycji firma musi dostarczyć klientowi wszelkich informacji o sobie i oferowanych przez siebie produktach: m.in. o ich charakterze, ryzyku, częstotliwości i sposobie wyceny aktywów, o prawach i obowiązkach klientów oraz o wszystkich bezpośrednich i pośrednich kosztach. Dyrektywa nakłada też na firmy nowe obowiązki już po zawarciu umowy i obostrzenia dotyczące reklamowania usług finansowych.