[b]Wzrost obrotów ma przynieść planowane przez GPW wydłużenie sesji. Wdrożenie tego pomysłu dla DM PKO BP, który bazuje na zamykanych wcześniej oddziałach banków, będzie kłopotliwe... Jak zamierza pan temu zaradzić?[/b]
Dyskusja na ten temat nie jest zakończona. Ostatnia propozycja, czyli wprowadzenie handlu posesyjnego dla wybranych najbardziej płynnych walorów, nie jest zła. Mam nadzieję, że będzie tu jeszcze jakieś pole do kompromisu. Chodzi o to, żeby z jednej strony zwiększyć konkurencyjność warszawskiej giełdy wobec międzynarodowych platform obrotu (tzw. MTF), a z drugiej, żeby ostateczne rozwiązanie było możliwe do wprowadzenia od strony organizacyjnej dla domów maklerskich.
[b]Do niedawna byliście domem maklerskim w sektorze instytucjonalnym skupionym na średnich przedsiębiorstwach. Po udziale w konsorcjum dla PZU chcecie powrócić do tego modelu czy raczej macie ambicje konkurować o największe transakcje z takimi instytucjami, jak np. Morgan Stanley czy Credit Suisse?[/b]
Oczywiście chcemy być obecni przy największych transakcjach. Zwykle jednak mają charakter konsorcjalny. Każdy członek konsorcjum ma do odegrania swoją rolę i może wykorzystać swoje atuty. Mając lokalną sieć i kontakty z lokalnymi inwestorami, możemy się uzupełniać z bankami instytucjonalnymi, które mają na przykład globalną bazę inwestorów. Segment średnich firm to natomiast rynkowa nisza, w której chcemy być coraz bardziej widoczni. Klimat gospodarczy powoduje, że w firmach jest dużo sceptycyzmu co do przyszłej koniunktury gospodarczej. Przez to spadła aktywność inwestycyjna sektora prywatnego. Widać to nie tylko na rynku IPO, ale również kredytowym. Brakuje odwagi i do inwestowania, i do pozyskiwania finansowania.
[b]Ma pan pomysł na zwiększenie sprzedaży jednostek funduszy i obligacji detalicznych?[/b]