Międzynarodowe stowarzyszenie firm faktoringowych Factors Chain International podsumowało wyniki branży faktoringowej na świecie za rok 2012. W sytuacji globalnego spowolnienia gospodarczego i rosnącego popytu na alternatywne źródła finansowania popularność faktoringu rosła na wszystkich kontynentach.
W skali globalnej obroty faktorów w 2012 roku wzrosły o około 6 proc. Według danych FCI prym pod względem tempa wzrostu wiodły Rosja (wzrost 66 proc.), Chiny (26 proc.), Meksyk (24 proc.) i Hong Kong (69 proc.). W skali kontynentu europejskiego branża faktoringowa odnotowała 5-proc. wzrost osiągając łączne obroty stanowiące 10 proc. całego PKB Unii.
- Oceniając i porównując dane widzimy, że około 20-proc. tempo wzrostu faktoringu w Polsce w roku 2012 to bardzo dobry wynik. Mimo spowolnienia w pierwszym kwartale 2013 mamy nadzieję na kolejny udany rok dla branży. Ważnym wskaźnikiem jest penetracja faktoringu w porównaniu z PKB. W naszym kraju wynosi ona obecnie około 6 proc., a zatem pod tym względem daleko nam jeszcze do europejskich liderów – dla przykładu w Wielkiej Brytanii wskaźnik ten wynosi 15 proc., we Włoszech, Portugalii, Hiszpanii, Francji waha się między 10 a 12 proc.- komentuje Krzysztof Kuniewicz, dyrektor generalny polskiego oddziału Bibby Financial Services.
Według danych „Parkietu" 100,2 mld zł wyniosły obroty faktoringowe 29 instytucji finansowych w 2012 r. Oznacza to wzrost o 21 proc. w skali roku.
Według ostatnich danych światowego stowarzyszenia International Factors Group w Wielkiej Brytanii, na największym rynku faktoringowym w Europie, faktorzy obsługują około 50 tys. klientów. Na innych kluczowych rynkach takich jak Niemcy, faktorzy obsługują około 17 tys. klientów, we Francji 36 tys., w Hiszpanii 17 tys., a we Włoszech 19 tys. firm.