Niemieckie średnie spółki szukają szans na rynku kapitałowym
Wbrew powszechnym opiniom, że globalizacja gospodarki i integracja w Europie tak zaostrzą konkurencję między agencjami ratingowymi, że utrzymają się na tym rynku tylko największe, w Niemczech powstały w tym roku trzy nowe agencje.Eurorating, RS Ratings i URA specjalizują się w ocenach kredytowych dla lokalnych spółek średniej wielkości, których jest w Niemczech prawie 3 mln i które dają ponad 50% obrotów niemieckiego przemysłu. Spółki te tradycyjnie powiązane z lokalnymi społecznościami często są rynkowymi liderami w wysoce wyspecjalizowanych dziedzinach, natomiast rzadko zajmują się nimi wielkie międzynarodowe agencje ratingowe. Moody's, Standard & Poor's czy Fitch IBCA koncentrują się niemal wyłącznie na dużych, dobrze znanych grupach przemysłowych, co zapewnia im zresztą większe zyski.Nowe niemieckie agencje wykorzystują natomiast to, że wraz ze wzrostem płynności na europejskim rynku kapitałowym po wejściu w życie unii walutowej zwiększyło się znaczenie ocen kredytowych, gdyż inwestorzy chcieliby kupować obligacje emitowane przez mniej znane firmy. Z drugiej strony, spółki też szukają bardziej korzystnych sposobów pozyskiwania funduszy z otwartego rynku, zamiast tradycyjnie finansować swoją działalność kredytami z lokalnych banków. Fitch IBCA, trzecia na świecie agencja ratingowa, w I półroczu sporządziła w Europie ponad dwa razy więcej ocen wiarygodności kredytowej firm niż w tym samym okresie 1998 r. W Niemczech, największej europejskiej gospodarce, potencjał wzrostu w tej dziedzinie jest olbrzymi.Niemieckie agencje postanowiły skoncentrować się na mniejszych spółkach również dlatego, że po śmierci lub przejściu na emeryturę ich założycieli z okresu powojennego kierownicze stanowiska w nich przejęli przedstawiciele młodszego pokolenia. - To oni coraz częściej zastanawiają się, jak wykorzystać rynek kapitałowy do rozwoju relacji inwestorskich i jednocześnie pokrycia potrzeb finansowych spółek - powiedział Philipp Lotter, starszy doradca ratingowy w Dresdner Banku.Przedstawiciele niemieckich agencji zapewniają, że ich przewaga nad czołowymi agencjami ratingowymi polega nie tylko na niższych opłatach za usługi (średnio 35 tys. DEM wobec co najmniej 40 tys. DEM pobieranych przez te wielkie), ale przede wszystkim na posiadaniu specjalistycznej wiedzy o średniej wielkości lokalnych spółkach, znajomości lokalnych uregulowań podatkowych i prawnych oraz powiązań lokalnych władz i społeczności finansowych.
J.B.