Akwawit SA przed ofertą publiczną
Przedsiębiorstwo Przemysłu Fermentacyjnego Akwawit SA z Leszna jest jedynym wśród 21 firm z branży spirytusowej, przeznaczonym do prywatyzacji w ramach oferty publicznej. Jak poinformował ostatnio Emil Wąsacz, minister skarbu, ewentualne wejście na GPW planowane jest na przełomie lat 2000 - 2001. Akwawit może zostać spółką giełdową, ponieważ nie jest Polmosem (nie produkuje wódek). Nie zachodzi obawa, że inwestor po prostu kupi udział w rynku. W pierwszej koncepcji prywatyzacji sektora spirytusowego planowano wprowadzenie na GPW 4-5 najsilniejszych Polmosów, ale - jak przyznał E. Wąsacz - resort zdecydował, że producenci alkoholi potrzebują inwestorów branżowych, którzy wypromowaliby konkretne marki. Przypomnijmy, że w lipcowym przetargu pomiędzy 26 firm podzielono 46 najpopularniejszych nazw handlowych, ale w sumie jest ich ok. 1000. - Potrzebna jest szybka prywatyzacja branży, ponieważ jej kondycja się pogarsza - przyznał minister. MSP zidentyfikowało już potencjalnych inwestorów. Są też krajowi inwestorzy planujący zakup mniejszych fabryk z branży.Nie tylko spirytusInwestor pasywny jest zgodny z oczekiwaniami szefostwa Akwawitu. Wypowiadał się publicznie na ten temat Stefan Grys, prezes zarządu, a wcześniej dyrektor Akwawitu. Ścieżka publiczna dla fabryki rekomendowana została przez Pro Invest Intl, doradcę MSP, który przygotował program prywatyzacji całej branży spirytusowej. Ostateczna decyzja zostanie jednak podjęta przez doradcę prywatyzacyjnego spółki, który ma zostać wybrany listopadzie br. W maju 2000 r. powinna być gotowa analiza przedprywatyzacyjna. - O tym, czy spółka zostanie skierowana na giełdę, zadecydują wyniki analizy - mówi Janina Michałowska, członek zarządu Akwawitu SA i dyrektor finansowy. - Giełda stawia wysokie wymagania co do kondycji firmy i obowiązków informacyjnych. Wejście na GPW jest też bardzo kosztowne. Na pewno są łatwiejsze i tańsze sposoby zdobywania pieniędzy na rozwój firmy. Poza tym, obserwowane przez nas wahania kursów i brak stabilizacji budzą obawy. Naszym podstawowym surowcem jest zboże i ziemniaki. Ich ceny wpływają na koszty produkcji, a tu wiele zależy od pogody. To też jest brak stabilizacji, z którym musimy sobie radzić. Generalnie jednak doceniamy zalety statusu spółki publicznej, której walory są notowane na giełdzie - dodaje J. Michałowska.Akwawit jest producentem spirytusu konsumpcyjnego i bezwodnego, stanowiącego dodatek do paliw, kwasu mlekowego oraz klejów kazeinowych. Rektyfikowany spirytus z Akwawitu to ok. 1/3 produkcji krajowej i ok. 45% zysków firmy. Leszno sprzedaje rocznie ponad 30 mln l bioetanolu, tj. spirytusu dolewanego do paliw, co stanowi ok. 30% produkcji krajowej. W tym roku spółka spodziewa się 120 - 130 mln zł przychodów, bez akcyzy. W ub.r. wyniosły one 160 mln zł, a w 1997 r. - 179,7 mln zł.Ważne dla wycenyRentowność produkcji Akwawitu zależy od cen zboża na rynku (firma nie ma stałych umów z dostawcami) oraz od decyzji administracyjnych - zwłaszcza zmian ulg w akcyzie przy dolewaniu spirytusu do paliw. Dla potencjalnych inwestorów ważne będzie to, że Akwawit dysponuje stosunkowo nowoczesnymi urządzeniami. W 1992 r. ukończono budowę nowej wytwórni kwasu mlekowego, w 1995 r. uruchomiono nową instalację do produkcji etanolu absolutnego (czystego), a od 1997 r. działa najnowocześniejsza w kraju instalacja do produkcji spirytusu neutralnego. Plany inwestycyjne firmy nie obejmują już produkcji spirytusu, ale pozostałych produktów - klejów i kwasu mlekowego. Ten ostatni jest już wykorzystywany w produkcji pasz i w przemyśle farmaceutycznym, ale w przyszłości będzie miał coraz większe zastosowanie jako produkt wyjściowy w produkcji tworzyw sztucznych, zdolnych do biodegradacji. Na razie tworzywa te są droższe od wytwarzanych z pochodnych ropy naftowej. Na wycenę firmy wpłynie także wycena nieruchomości - Akwawit jest położony w centrum miasta, co zawsze podnosi atrakcyjność całej inwestycji.
BOGDA ŻUKO