Obligacje do publicznego obrotu

Niedługo w publicznym obrocie, a potem na giełdzie pojawią się obligacje emitowane przez Centrum Leasingu i Finansów - Clif. Spółka jest pierwszą firmą, która zamierza wyemitować obligacje i wprowadzić je do obrotu publicznego. Papiery te miałyby być notowane na GPW. Jeśli emisja zakończy się sukcesem, to śladami Clifu zapewne pójdą inne spółki leasingowe.Clif zamierza wyemitować 3-letnie obligacje o łącznej wartości 100 mln zł. Clif chce sprzedawać je w 10 seriach po 10 mln zł. Ich oprocentowanie ma być ustalane na podstawie rentowności 52-tygodniowych bonów skarbowych oraz 3-miesięcznej stawki WIBOR, powiększonej o odpowiednią marżę. Spółka deklaruje, że będzie ubiegała się o wprowadzenie obligacji do publicznego obrotu do końca br. Rentowność tych papierów ma być ustalana osobno dla każdej serii papierów tuż przed ich sprzedażą. Wszystko wskazuje na to, że będzie się to odbywało na zasadach book-buildingu. Ze względu na koszty związane z emisją (m.in. przygotowanie prospektu, opłaty dla banków) spółka ma nadzieję wynegocjować z KDPW niższe opłaty za deponowanie papierów.Zdaniem prezesa spółki Dariusza Barana, poprzez emisję obligacji na rynku publicznym Clif w części uniezależni się od banków, które dotychczas, poza emisjami papierów spółki na rynku niepublicznym, dostarczały środków na rozwój działalności. W opinii Dariusza Barana, emisje obligacji na rynku publicznym w przyszłości będą znacznie tańszym od kredytów źródłem pozyskiwania kapitału.Prospekt emisyjny obligacji zostanie złożony do KPWiG w pierwszych dniach listopada, po WZA spółki (5 listopada br.), które potwierdzi uchwałami zamiar dokonania emisji. Dotychczas giełda nie ustaliła, na jakim rynku papiery te będą notowane.Według Krzysztofa Mikuły, prezesa Lubelskiego Towarzystwa Leasingowego, po zakończeniu procesu upublicznienia i wejściu na giełdę spółka podejmie prace nad emisjami papierów dłużnych. Obecnie LTL finansuje swoją działalność głównie kredytami. Na razie odeszła od finansowania działalności papierami dłużnymi. - Na dzisiejsze warunki za mała jest elastyczność dopasowania spłat z tytułu papierów dłużnych do przychodów z umów leasingowych. Niedopasowanie to może zagrozić płynności - stwierdził Krzysztof Mikuła. Spółka w sierpniu wyemitowała pięcioletnie obligacje o wartości 40 mln zł. Środki pozyskane dzięki sprzedaży tych papierów LTL zamierza przeznaczyć na działania konsolidacyjne, a nie na finansowanie przedmiotów leasingu.Zdobycie kapitału nie jest dla spółek leasingowych głównym celem sprzedaży akcji i wejścia na giełdę. Dużo ważniejsze jest dla nich uwierzytelnienie firmy w ocenie klientów i banków. Ma to podstawowe znaczenie, gdyż wiąże się z możliwością dostępu do tańszych źródeł finansowania transakcji leasingowych.Papiery dłużne to coraz bardziej popularna forma pozyskiwania kapitału przez firmy leasingowe. Spółki z branży korzystają głównie z przelewu wierzytelności z tytułu rat leasingowych na rzecz banków (factoring) i kredytów. W ostatnim czasie można obserwować znaczny wzrost udziału kredytów i papierów dłużnych. Będąc na giełdzie, firmy te mogą więc oferować np. obligacje o niższej rentowności lub uzyskać tańszy kredyt.

P.U.