Dzięki przejęciu amerykańskiej firmy Pimco Advisors niemiecki gigant ubezpieczeniowy Allianz wejdzie do światowej czołówki firm specjalizujących się w zarządzaniu aktywami."Allianz wykonał wreszcie znaczący krok na drodze do rozszerzenia swojego imperium" - stwierdził "Handelsblatt" na wieść o podpisaniu umowy o przejęciu 70% udziałów Pimco, trzeciej co do wielkości giełdowej firmy z branży asset management w USA. Będzie to kosztowało Niemców 6,1 mld DEM (3,31 mld USD). Dzięki tej transakcji specjalizujący się do tej pory w ubezpieczeniach Allianz awansuje na 6. miejsce w klasyfikacji największych firm zarządzających aktywami (osiągną one poziom 647 mld USD). Niekwestionowanym liderem jest tutaj od lat szwajcarski UBS (1,145 bln USD)Niemcy od dawna przymierzali się do umocnienia tego segmentu działalności (pierwsze spekulacje na temat ich zainteresowania Pimco pojawiły się na początku lipca br.). Według prezesa Allianz AG Henninga Schulte-Noelle, powinien on w krótkim czasie stać się drugim podstawowym (obok ubezpieczeń) filarem firmy. Pimco (Pacific Investment Management Company) specjalizuje się głównie w funduszach emerytalnych. Aktywa w tym segmencie przekroczyły poziom 180 mld USD (na 250 mld ogółem). Flagowy okręt firmy Total Return Fund (27 mld USD aktywów) jest zaliczany do największych na świecie. Wśród ponad 1600 klientów instytucjonalnych znajduje się 1/3 największych amerykańskich koncernów.Przejęcie 70% udziałów w Pimco zostanie sfinalizowane do marca 2000 r. Następnie walory tej firmy zostaną wycofane z obrotu na NYSE. 30% akcji Pimco pozostanie w rękach amerykańskiego towarzystwa ubezpieczeniowego Pacific Life, choć stan ten - jak twierdzą Niemcy - "nie jest układem na wieczność". Pierwsze finansowe efekty połączenia spodziewane są w 2001 r., natomiast w dwa lata później wzrost zysków powinien osiągnąć poziom 0,7 euro na akcję.

W.K.