Europejski rynek commercial papers

Po 8 latach nieobecności CS First Boston wrócił na europejski rynek commercial papers - papierów handlowych emitowanych na potrzeby krótkoterminowego kredytowania (zazwyczaj od 30 do 90 dni). Jest to jeden z dowodów na ożywienie tego rynku, który wcześniej był nieopłacalny dla wielkich banków inwestycyjnych.Wyraźny rozwój rynku commercial papers (CP) obserwuje się w Europie w ostatnich kilku latach. Co miesiąc na program emisji takich papierów decydują się nowe przedsiębiorstwa, rządy i banki. W 1991 r. wartość tych programów opiewała na 80 mld USD, w br. zwiększyła się już do prawie 168 mld USD.Po wprowadzeniu euro pożyczkobiorcy w coraz większym stopniu zdają sobie sprawę z potrzeby posiadania szerszej bazy inwestorów i wielu z nich różnicuje źródła finansowania działalności, często odchodząc od jej tradycyjnych form, a więc kredytów zaciąganych w bankach. Jednocześnie inwestorzy poszukują każdej okazji ekstra zarobku, a CP dają stopę zwrotu o 20 pkt. bazowych wyższą od LIBOR. Prawie 27% CP wyemitowanych w br. było denominowane w euro, wobec zaledwie 10% w zeszłym roku denominowanych w walutach krajów, które utworzyły unię monetarną.Europejski rynek CP wciąż stanowi jedynie ułamek jego amerykańskiego odpowiednika, którego wartość przekracza 1,2 bln USD. Marcel Baartman, specjalista rynku CP w ABN Amro, utrzymuje, że rozwój tego rynku w Europie jest częściowo przynajmniej hamowany przez tradycyjną skłonność do trzymania pieniędzy w depozytach bankowych. Jeśli jakaś amerykańska spółka ma akurat nadwyżkę gotówki, to niejako instynktownie kupuje krótkoterminowe papiery wartościowe albo inwestuje w funduszu operującym na rynku pieniężnym. Dyrektorzy finansowi europejskich przedsiębiorstw wciąż są szczęśliwi, jeśli złożą pieniądze na bankowym depozycie.Inną barierą wzrostu ogólnoeuropejskiego rynku CP jest ciągłe funkcjonowanie chronionych przepisami krajowych rynków. Fundusze inwestujące na rynku pieniężnym w wielu europejskich krajach bez przeszkód mogą inwestować w krajowe CP, a jedynie niewielką część aktywów wolno im lokować na europejskim rynku tych papierów, który wciąż jest określany jako "nieregularna" inwestycja.Dużą szansą szybszego rozwoju europejskiego rynku CP jest organizowanie obrotu tymi papierami za pośrednictwem Internetu. Z taką ofertą wystąpiły już Warburg Dillon Read i Barclays Capital. Uważa się też, że br. był wyjątkowo trudny dla rynku krótkoterminowych papierów dłużnych ze względu na komputerowy problem roku 2000 i niekorzystne tendencje stóp procentowych. Gdyby nie te dwie przeszkody, rynek mógłby rozwijać się o wiele szybciej.

J.B.