Merrill Lynch
- Wskaźnik C/Z Pekao SA jest obecnie o 32% wyższy od monitorowanych przez nas polskich banków giełdowych, ale relacja ceny do wartości aktywów netto na jedną akcję - o 4% niższy. Umacnia to nasze przeświadczenie, że Pekao to drzemiący gigant, którego dzisiejsza rentowność jest znacznie niższa od średnioterminowego potencjału - stwierdził największy amerykański bank inwestycyjny Merrill Lynch.Pięcioletnią przeciętną tempa wzrostu zysku w przeliczeniu na jedną akcję Pekao SA oszacowano na 25,8% rocznie, cenę docelową akcji w ciągu 1 do 1,5 roku - na 55 zł, przy przyjęciu zaś najbardziej optymistycznego scenariusza, jeśli zarząd wywiąże się z oczekiwań bardziej długoterminowych, cena ta może dojść do 68 zł - choć nawet to oszacowanie może być zbyt ostrożne. Na dziś bank ten otrzymał rekomendację "gromadzić", za 12 miesięcy zaś "kupować".Analitycy zwrócili uwagę, że chociaż pod względem wartości rynkowej Pekao SA jest największym bankiem na warszawskiej giełdzie, to liczba jego akcji znajdujących się w wolnym obrocie jest nieduża (14,6%). Spodziewają się jednak, że w wyniku wejścia na rynek akcji pracowniczych, powiększenia kapitału i spodziewanego odsprzedania reszty walorów posiadanych przez Skarb Państwa, w przyszłym roku proporcja ta wzrośnie do 38%, zwiększy się też ich płynność, co stworzy możliwość włączenia tego banku do polskiego wskaźnika MSCI.Oceny te zaopatrzono wszakże komentarzem, iż bardziej, niż w przypadku jakiegokolwiek innego banku, akcje Pekao SA trzeba posiadać nie z powodu dzisiejszych wyników, ale jego potencjału. Finansowy sukces akcjonariuszy będzie zależeć od tego, czy zarządowi uda się wypełnić lukę między tymi dwoma stanami, której rozmiar zilustrowany jest najlepiej rozpiętością między wspomnianą wyżej optymistyczną wyceną wartości akcji w dłuższym horyzoncie a wyceną przyjętą na dziś, która wynosi 48,4 zł (jest to średnia wyceny otrzymanej za pomocą dyskonta dywidendy oraz tej, na jaką wskazuje relacja ceny do wartości aktywów netto, a która wynosi zaledwie 28,30 zł).Merrill Lynch wyraża jednak zaufanie do doświadczeń, jakie w toku restrukturyzacji rozdrobnionego i niewydajnego sektora bankowego we Włoszech uzyskał większościowy akcjonariusz Pekao SA - UniCredito Italiano, który głęboko zaangażował się w sprawy swojego polskiego partnera i ma dobrze zaartykułowaną wizję jego przyszłości w ciągu najbliższych kilku lat. Amerykański bank wskazał też, że jednym ze słabych punktów Pekao SA jest jego nikły (zaledwie 1-proc.) udział w rynku funduszy emerytalnych, jeśli chodzi zaś o najbliższą przyszłość, to piętą achillesową jest eksploatowanie czterech różnych systemów informatycznych, co może sprawić, że na przełomie roku inwestorzy będą wykazywać wobec niego większą ostrożność niż wobec innych banków.Cena, jaką za większościowy pakiet akcji Pekao SA zapłacił UniCredito Italiano - odpowiada mnożnikowi aktywów netto na jedną akcję, wynoszącemu 2,2. Jest to mnożnik, jaki ma obecnie węgierski bank OTP. Dojście do rentowności OTP będzie jednak wymagać od polskiego banku dużego wysiłku - konkluduje Merrill Lynch.
Mariusz Kukliński
(Londyn)