Zmiany w akcjonariacie Wólczanki

W gronie akcjonariuszy Wólczanki pojawiła się irlandzka spółka Malbeth, która ma prawie 10% walorów. O zwiększeniu udziałów w łódzkiej firmie z 8,6% do blisko 16% poinformował Stanisław Gasinowicz. Nie można wykluczyć, że jeden z inwestorów działa na zlecenie drugiego.

Wymiana akcji Wólczanki trwa już od kilku miesięcy. Na początku sierpnia o sprzedaży 14,2% akcji spółki po 16,1 zł (w piątek kurs wyniósł 15,4 zł) poinformował Ciech-Stomil. Wcześniej walory firmy szyjącej koszule sprzedali: BIG-BG wraz z podmiotami zależnymi (miał 12% kapitału), BH (ok. 6%) i Komfort (ponad 5%).W miejsce tych instytucji w gronie akcjonariuszy Wólczanki zaczęły pojawiać się osoby fizyczne. Artur Kowalczyk ma 7,4% walorów, Rafał Karczmarczuk ponad 7%, a Stanisław Gasinowicz już blisko 16%. Zwiększył on swoje udziały z ponad 8,6% kupując walory m.in. od Ciechu-Stomilu. Część pakietu akcji Wólczanki, którą wcześniej kontrolowała ta firma trafiła też do Malbeth Ltd., spółki zarejestrowanej w Irlandii. Należy do niej już ponad 9,9% walorów.? Nie znamy spółki Malbeth. Słyszymy o niej po raz pierwszy. Nadal naszym największym akcjonariuszem jest PKO BP, który posiada prawie 19% kapitału i głosów ? powiedział PARKIETOWI Ryszard Polański, prezes Wólczanki. Dodał, że w związku z dużymi zmianami w akcjonariacie we wrześniu można spodziewać się zwołania NWZA. Na pewno zajmie się ono zmianami w radzie nadzorczej, która obecnie nie odpowiada już ?układowi sił? w spółce. ? W obecnej radzie są jeszcze przedstawiciele byłych akcjonariuszy, a nie ma np. Stanisława Gasinowicza ? wyjaśnił R.Polański. Jego zdaniem, na poznanie strategii nowych udziałowców trzeba poczekać do najbliższego walnego zgromadzenia. Przedstawiciel spółki Ciech-Stomil, która sprzedawała walory Wólczanki w dwóch pakietówkach nie wiedział, że część akcji kupiła firma Malbeth. Po drugiej stronie transakcji mieli stać dwaj polscy inwestorzy. Okazało się, że jeden z nich reprezentował Irlandczyków.

Dariusz Wieczorek