Licencja na UMTS nie powinna kosztować więcej niż 300 mln USD, czyli ponad połowę mniej, niż oczekuje rząd (660 min USD) i to przy okresie płatności zdecydowanie dłuższym niż 2 lata - uważają analitycy DI BRE Banku. Szczególnie krytykują oni jednak pomysł wydania 5 licencji.
Przy 5 licencjach na płytkim polskim rynku wartość obecnych operatorów GSM, którzy zapewne staną się też operatorami telefonii trzeciej generacji, może spaść nawet o 20%. Tym bardziej, że przykład Vodafone, który jako czwarty operator wszedł w listopadzie ub.r. na węgierski rynek GSM i w ciągu kwartału zdobył 2,5% udziału w rynku, pokazuje, że na obecnym etapie w Europie Środkowej skuteczne pojawienie się nowego silnego konkurenta jest możliwe.
W raporcie na temat UMTS DI BRE Bank zapowiada, że po wydaniu tylu licencji z ceną znacząco odbiegającą od poziomu 300 mln USD, obniży rekomendacje dla udziałowców operatorów GSM: TP SA, Elektrimu i KGHM.
Cechą charakterystyczną na świecie jest, że liczba wydawanych licencji jest proporcjonalna do gęstości zaludnienia - wskazują analitycy. W Polsce, gdzie na l km kw. mieszkają 124 osoby, gęstość zaludnienia zbliżona jest do francuskiej, a liczba ludności do Hiszpanii. Przy takich uwarunkowaniach optymalne byłyby cztery licencje.
Istotne znaczenie będzie miał również okres płatności. Gdy w Polsce rozłożono ją na 2 lata, w innych krajach jest to nawet 15-letni okres (np. we Francji). Ponadto założone wpływy ze sprzedaży licencji UMTS są w Polsce relatywnie (po uwzględnieniu specyfiki rynku) wyższe niż w takich krajach jak: Hiszpania czy Holandia. A uruchomienie UMTS jest dla krajowych operatorów znacznie większym obciążeniem finansowym niż w przypadku operatorów działających w Hiszpanii, Grecji, Niemczech czy Wlk. Brytanii. Wynika to z faktu, że baza abonentów każdego z naszych operatorów, a tym samym generowany w spółkach cash flow, jest mniejsza w relacji do koniecznych nakładów. W Polsce wielkość inwestycji każdej z firm - na samo dostosowanie istniejącej infrastruktury - można szacować na 2-2,5 mld USD. W przypadku Polkomtela i PTC, kwoty te mogą być nawet wyższe, wziąwszy pod uwagę, że operatorzy ci nie mają sieci szkieletowej.