Nawet 13 proc. drożały w piątek akcje eCardu w reakcji na plany dotyczące podwyższenia kapitału. Przejściowo papiery kosztowały nawet 3,31 zł. Zakończyły dzień ceną 3,28 zł, czyli o 11,95 proc. wyższą niż w czwartek. Właściciela zmieniło 891 tys. walorów - najwięcej od października 2006 roku.
Dwa razy więcej akcji
Giełdowa spółka, zajmująca się autoryzacją transakcji internetowych, chce wyemitować dla obecnych udziałowców 24 mln akcji serii L po 1 zł. Obecnie kapitał zakładowy dzieli się na 24 mln papierów. Zgodę na emisję muszą jeszcze wyrazić udziałowcy obecni na nadzwyczajnym walnym zgromadzeniu zwołanym na 10 kwietnia. Głównymi akcjonariuszami eCardu jest powiązany z kadrą menedżerską fundusz Smart Capital (ma prawie 31 proc. walorów) i notowany na giełdzie fundusz Capital Partners (blisko 24 proc.). - Jesteśmy zainteresowani utrzymaniem naszego zaangażowania - powiedział Paweł Bala, prezes CP. - Myślę, że Smart Capital skorzysta z przysługującego mu prawa poboru - stwierdził Konrad Korobowicz, prezes eCardu.
Po co spółce 24 mln zł? - Wydaliśmy już większość pieniędzy, które pozyskaliśmy z zeszłorocznej emisji (było to 8 mln zł - przyp. redakcja). Potrzebujemy kolejnych środków, żeby rozpocząć sprzedaż produktów, nad którymi pracowaliśmy w ostatnich miesiącach - wyjaśnił K. Korobowicz.
Działalność eCardu ma opierać się na trzech filarach: budowanej sieci bankomatów (liczy już 50 maszyn; ma mieć 300), usłudze doładowań telefonów komórkowych przez internet oraz usłudze 3DS (autoryzacja transakcji internetowych dokonywanych zwykłymi kartami płatniczymi a nie tylko kartami kredytowymi).