Hygienika chce mieć 20 mln zł z emisji

Zarząd Hygieniki potrzebuje pieniędzy na inwestycje, dlatego będzie przekonywał akcjonariuszy o konieczności podwyższenia kapitału spółki

Aktualizacja: 23.02.2017 08:40 Publikacja: 10.03.2007 08:06

Już 20 marca zarząd Hygieniki przedstawi radzie nadzorczej spółki propozycje nowej emisji akcji. - Biorąc pod uwagę zainteresowanie firmą ze strony licznych inwestorów, rozważamy skierowanie oferty do konkretnego nabywcy - mówi "Parkietowi" prezes Dariusz Nikołajuk. Twierdzi, że firmie potrzebny jest szybko dodatkowy kapitał, a emisja z wyłączeniem prawa poboru jest łatwiejsza do przeprowadzenia.

Zdaniem szefa Hygieniki, obecnie największą przeszkodą dla dalszego rozwoju spółki jest brak wystarczających mocy produkcyjnych. Dlatego chce kupić dwie nowe maszyny: jedną do wytwarzania artykułów higieny dziecięcej, drugą do produktów higieny kobiecej. Jak zaznacza prezes Nikołajuk, zwiększenie produkcji pociągnie za sobą konieczność rozwoju własnej sieci sprzedaży, którą Hygienika buduje od kilku miesięcy. Łącznie obecne potrzeby firmy szacuje na 20 mln zł.

Czy Zientara sprzeda akcje?

Obecnie trwają rozmowy zarządu z głównymi akcjonariuszami o możliwym podwyższeniu kapitału. Wsparcie pomysłów zarządu zadeklarował nowy udziałowiec Krzysztof Moska, który kontroluje prawie 10 proc. kapitału. Konieczność zakupu nowych maszyn widzi też przewodniczący rady nadzorczej i dotychczasowy największy akcjonariusz Maciej Zientara (ma 10 proc.). Według informacji "Parkietu", nie jest jednak pewne, czy ten ostatni pozostanie w Hygienice. Na pytanie o plany wobec spółki M. Zientara odpowiada jednak wymijająco. - Nie przywiązuję się do spółek, w które inwestuję. Dla mnie liczy się przede wszystkim możliwość pomnożenia zainwestowanego kapitału - mówi M. Zientara. Twierdzi też, że zrezygnował już z planów wprowadzenia do Hygieniki wskazanego przez siebie inwestora strategicznego, co próbował zrobić w 2006 r. K. Moska był wówczas jednym z "kandydatów". Ostatecznie pojawił się w spółce, kupując akcje na giełdzie.

Energiczny inwestor

K. Moska ma konkretne plany wobec producenta artykułów higienicznych. Jego zdaniem, emisja akcji powinna odbyć się z prawem poboru, przy czym deklaruje, że w przypadku nieobjęcia części akcji przez osoby uprawnione, on je przejmie. - Spółka nie poniesie żadnego ryzyka związanego z emisją - dodaje K. Moska. On również zwraca uwagę na zaniedbania inwestycyjne. - Na przykład maszyna produkująca pieluchy może wypuścić 250 sztuk na godzinę, tymczasem zamówienia, które otrzymuje Hygienika, pozwoliłyby na produkowanie 600 sztuk - mówi K. Moska. Na razie będzie rekomendować przejęcie małej firmy posiadającej odpowiednią linię produkcyjną. - Mam już taką na oku. Szacuję, że może kosztować około 3 mln zł - uważa inwestor. Zapowiada, że jest w stanie udzielić gwarancji finansowych na transakcję.

- Nowe maszyny powinny pojawić się w Hygienice najpóźniej w III kwartale tego roku - mówi Moska. Jeżeli tak się stanie, to jego zdaniem w 2008 r. spółka będzie w stanie osiągnąć około 100 mln zł przychodów. Sam zamierza zwiększyć swoje zaangażowanie w Hygienice, ale zgodnie z przepisami, musi odczekać jeszcze miesiąc, zanim będzie mógł przekroczyć próg 10 proc., bez konieczności ogłaszania wezwania.

Kurs rośnie od wejścia inwestora

Wczoraj kurs Hygieniki znowu wzrósł o 4,5 proc., do 5,8 zł. Właściciela zmieniło ok. 5 proc. walorów. Akcje zwyżkują od połowy lutego, kiedy jako znaczący udziałowiec ujawnił się Krzysztof Moska.

Od tego czasu papiery zwiększyły wartość o 70 proc. W spółce pojawił się ostatnio duży inwestor instytucjonalny OPERA TFI, ale według naszych informacji w najbliższych dniach mogą pokazać się kolejne instytucje finansowe. Nie jest natomiast wykluczone, że swoje udziały zmniejszy, a nawet pozbędzie się ich, Maciej Zientara, który do tej pory aktywnie uczestniczył w restrukturyzacji Hygieniki. Czy jego odejście może z kolei spowodować spadek wartości rynkowej firmy?

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy