"Rynek był dzisiaj spokojny a obroty niewielkie - wyniosły ok. 700 mln zł na spółkach z WIG20" - powiedział Andrzej Kubacki, analityk Beskidzkiego Domu Maklerskiego. Dodał, że na początku sesji mieliśmy do czynienia z "likwidacją" wzrostów z poniedziałku, które powstały na fixingu.
"Taka sytuacja utrzymywała się do południa, a po godzinie 13:30 doszło do odbicia w górę, w reakcji na pozytywne dane makro z USA, gdzie liczba nowych inwestycji w budownictwie wzrosła o znacznie więcej niż oczekiwano"- powiedział.
Jednak pomimo wzrostów przed zakończeniem sesji, indeksy nie odrobiły strat w stosunku do poniedziałkowego zamknięcia.
Kubacki spodziewa się w środę podobnej skali obrotów jak we wtorek, co według niego będzie spowodowane niepewnością inwestorów przed decyzją FED o poziomie stóp procentowych, która ma zapaść po 19. czasu polskiego.
Analityk w dłuższym okresie spodziewa się raczej kontynuacji tendencji wzrostowej z ostatnich dwóch tygodni.