Szykuje się ratunkowa emisja akcji w Elektromontażu

Już 23 kwietnia rada nadzorcza spółki może działać w komplecie. W wyjściu na prostą firmie ma pomóc emisja akcji za około 30 mln zł

Aktualizacja: 23.02.2017 04:38 Publikacja: 21.03.2007 06:53

Po poniedziałkowym zamieszaniu, związanym z decyzjami rady nadzorczej Elektromontażu-Export, która odwołała prezesa Zdzisława Kondrata i powołała w jego miejsce Rafała Zagórnego, rosną szanse na współpracę największych akcjonariuszy. Chodzi o Porozumienie Akcjonariuszy (ma ponad 15 proc. kapitału) i grupę, w skład której wchodzi Zdzisław Kondrat, fundusz Stormbridge i Tatiana Gustyakova. Ci trzej akcjonariusze kontrolują 8,6 proc. walorów dających prawo do wykonywania 12 proc. głosów na WZA spółki.

Czas na walne i emisję

- Mimo napiętej sytuacji, jaka jest obecnie w spółce, obie grupy akcjonariuszy spotykają się. W poniedziałek rozmawialiśmy do późna w nocy. Omawialiśmy sprawy bieżące, jak i związane z przyszłością firmy. Wczoraj spotkanie kontynuowali prawnicy obu stron - mówi Zdzisław Kondrat, który wciąż czuje się prawowitym prezesem Elektromontażu-Export. Fakt zaistnienia takich rozmów potwierdzają przedstawiciele Porozumienia Akcjonariuszy. Ich zdaniem, pewne sprawy wymagają szybkiego działania.

Co konkretnie zdecydowano? - Ustaliliśmy, że należy jak najszybciej zwołać walne zgromadzenie w celu uzupełnienia składu rady nadzorczej. Chcielibyśmy przeprowadzić ratunkową emisję akcji, która zapewni spółce zastrzyk kapitału. Wartość oferty będzie nie mniejsza niż 30 mln zł - dodaje Z. Kondrat. NWZA Elektromontażu odbędzie się około 23 kwietnia. Porozumienie akcjonariuszy popiera plany.

Spokojny dzień w spółce

Wbrew przewidywaniom we wtorkowy poranek nie doszło do żadnych przepychanek w firmie. W siedzibie spółki pojawił się Zdzisław Kondrat, a nie Rafał Zagórny. - Uważam się za prawowitego szefa spółki. O żadnych zmianach personalnych związanych ze stanowiskiem prezesa w KRS (Krajowy Rejestr Sądowy - przyp. red.) nie ma mowy. Konsultowaliśmy się z prawnikami i jesteśmy przekonani co do naszych racji - informuje Zdzisław Kondrat.

- Prezes Rafał Zagórny nie dostał niezbędnych materiałów, dzięki którym mógłby normalnie prowadzić swoje obowiązki. Nie było więc powodu, aby stawiał się rano w spółce. Nasza grupa pracuje w terenie i rozmawia chociażby z wierzycielami Elektromontażu - mówi Tomasz Fatyga, z Porozumienia Akcjonariuszy.

Zamieszanie zostało spowodowane decyzjami rady nadzorczej zdominowanej przez Porozumienie. W poniedziałek powołała ona R. Zagórnego na fotel prezesa Elektromontażu, odwołując Z. Kondrata. Ten zakwestionował zmianę z uwagi na fakt, że RN nie działała w pełnym składzie. Jacek Ładny (kojarzony z grupą prezesa Kondrata) zrezygnował z zasiadania w nadzorze. Pozostali członkowie RN dowiedzieli się o tym już po przełomowych obradach. Ich zdaniem, wszystko odbyło się zgodnie z planem, a rezygnacja J. Ładnego była tylko wybiegiem taktycznym.

Niejasna struktura akcjonariatu

Część akcji Elektromontażu-Export, będących w posiadaniu byłego zarządu z Jerzym Lewandowskim na czele, jest uprzywilejowana co do głosu. Z uwagi na to, że w akcjonariacie spółki jest dużo pasywnych inwestorów, ciężko jest podać dokładny układ sił. Wiele może zmienić ratunkowa emisja akcji z zachowaniem prawa poboru, która zmniejszy w firmie siłę "martwych dusz". Nie ulega żadnej wątpliwości, że najwięcej do powiedzenia w Elektromontażu-Export ma Porozumienie Akcjonariuszy (kontroluje ponad 15 proc. akcji). To właśnie ci inwestorzy będą prawdopodobnie restrukturyzować warszawskie przedsiębiorstwo. A zadanie nie będzie łatwe.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego