ABN Amro najlepszy

Szef ABN Amro wreszcie sprawił, że udziałowcy holenderskiego banku sporo zarobili na wzroście kursu

Aktualizacja: 23.02.2017 06:07 Publikacja: 21.03.2007 08:37

Brytyjski bank Barclays i holenderski ABN Amro oficjalnie potwierdziły, że prowadzą rozmowy o fuzji. Akcje drugiego z banków rosną jak na drożdżach, inwestorzy zarabiają, ale co z rozmów wyniknie, wciąż jeszcze nie wiadomo.

Walory największego banku holenderskiego, jakim jest ABN Amro, osiągnęły wczoraj rekordową cenę 31,33 euro, a kapitalizacja w tym momencie wynosiła 59 miliardów euro. Łączna wartość rynkowa obu negocjujących fuzję firm kształtowała się na poziomie 127 miliardów euro, o 7 mld euro więcej niż w poniedziałek, kiedy ABN Amro zdrożał o ponad 9 proc. To plasowałoby nową instytucję na drugim miejscu w Europie po HSBC. Miałaby 47 milionów klientów i 220 tysięcy pracowników.

Analitycy podkreślają strategiczny sens połączenia potencjałów obu banków, jednocześnie jednak zwracają uwagę, że trzeci w Wielkiej Brytanii bank ma ograniczone możliwości wypłacenia udziałowcom ABN Amro dużej premii za kontrolę, gdyż oszczędności na kosztach po fuzji będą ograniczone.

Według analityków amerykańskiego banku inwestycyjnego Morgan Stanley, Barclays za akcję ABN Amro może maksymalnie zapłacić 33,5 euro. Z kolei specjaliści Merrill Lynch uważają, że oferta poniżej 35 euro za walor nie będzie interesująca dla akcjonariuszy banku holenderskiego.

Jednak na tym poziomie cenowym Barclays musiałby uzyskać efekty synergii w wysokości 5,3 miliarda euro, jeśli nie chce, aby transakcja wywarła negatywny wpływ na jego zyski. Zdaniem niektórych analityków, już sam fakt prowadzenia wyłącznych negocjacji jest wielkim wydarzeniem.

- Połączenie z dużym kontynentalnym rywalem od dawna jest wielkim marzeniem dużych brytyjskich banków i w końcu może się ono ziścić - powiedział Robert Peston, komentator z BBC.

Rozmowy Barclays-ABN Amro są jednak na bardzo wstępnym etapie i wszystko może się zdarzyć. Do gry mają ochotę włączyć się też inne banki zainteresowane zagranicznymi biznesami holenderskiej spółki.

W tym kontekście wymieniane są hiszpańskie BBVA i Santander, włoska Capitalia, francuski BNP Paribas i holenderska grupa bankowo-ubezpieczeniowa ING.

Zdaniem wielu analityków, ABN Amro dojrzał do przejęcia lub podziału. Podobnie myślą niektórzy jego udziałowcy, jak fundusze TCI i Toscafund.

Niezależnie od tego, jak potoczą się losy ABN Amro, można powiedzieć, że jego szef Rijkman Groenink wreszcie daje inwestorom zarobić. 14 proc. zysku w dwa dni to niezły wynik, dużo więcej niż mogli zarobić przez cały zeszły rok. ABN Amro jest najlepszy wśród dużych instytucji finansowych w Europie. Od początku roku do wczoraj inwestorzy zarobili 28 proc.

Bloomberg, Reuters, latribune.fr

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy