Wczorajszy spadek WIG20
o 0,4 proc. nie przekreśla jeszcze poprawy nastrojów, jaka utrzymuje się od drugiego tygodnia marca. Od dołka indeks oddalił się już o 5,9 proc. Szczególnie istotny jest fakt, że w poniedziałek WIG20
zdołał bez trudu przełamać opór w postaci 50-proc. zniesienia fali spadkowej (ok. 3342 pkt).
Odrobienie ponad połowy strat to wyraźny sygnał, że być może mamy do czynienia z czymś więcej niż tylko chwilowym odbiciem. Warto zwrócić uwagę, że kontynuacja ruchu w górę jest konsekwencją zależności statystycznych, o których pisałem przed dwoma tygodniami. Wspinaczka WIG20 na coraz
wyższe poziomy to efekt formacji przenikania na wykresie