Pieniądze giełdowych graczy wystarczą TelForceOne na ten rok

Spółka z dwumiesięcznym opóźnieniem wobec pierwotnych planów zadebiutowała wczoraj na giełdzie. Czy w związku z tym skoryguje prognozy na 2007? Okaże się w połowie roku. Na razie je podtrzymuje

Aktualizacja: 22.02.2017 23:31 Publikacja: 30.03.2007 07:48

14 proc. zyskały na otwarciu w dniu debiutu prawa do akcji największego dystrybutora akcesoriów do telefonów komórkowych w kraju - TelForceOne. W pierwszych sekundach notowań ich kurs wyniósł 28,61 zł, podczas gdy cena emisyjna wynosiła 25 zł.

Spółka dała zarobić

Wzrost kursu to dobra informacja szczególnie dla inwestorów indywidualnych, którzy korzystali z kredytu na zakup akcji. Jak mówił dzień wcześniej Marek Witkowski z Suprema Securities, biura doradzającego spółce przy publicznej ofercie, aby mimo kosztów obsługi kredytu i wysokiej redukcji zapisów gracze mogli zarobić, przebicie musiało wynieść przynajmniej 10 proc. Było o wiele lepiej. W ciągu dnia kurs sięgnął nawet 29,9 zł.

Sebastian Sawicki, prezes i do niedawna jedyny właściciel spółki, był zadowolony z debiutu, ale nie chciał przewidywać, jak kurs będzie zachowywać się w przyszłości. - Mam nadzieję, że będzie rósł - mówił.

Prognoza będzie wykonana?

Notowania TelForceOne będą teraz zależały nie tylko od koniunktury na giełdzie, ale także od tego, czy spółce uda się dotrzymać prognoz przedstawionych w prospekcie. - Mimo że przygotowywaliśmy je z myślą, że publiczna oferta będzie miała miejsce w styczniu, to jestem dobrej myśli i podtrzymuję założenia - mówił wczoraj S. Sawicki dziennikarzom. Zgodnie z opublikowaną prognozą, TelForceOne ma zanotować w tym roku ponaddwukrotnie wyższe przychody niż w ubiegłym. Sprzedaż grupy ma wynieść 107 mln zł, a zysk netto 9,2 mln zł, podczas gdy w 2006 r. było to odpowiednio 51,5 mln zł i 3,8 mln zł. Według prezesa, weryfikacji prognoz, jeśli w ogóle, można się spodziewać po dwóch kwartałach tego roku.

60 mln zł w tym roku

Zdaniem S. Sawickiego, TelForceOne już w tym roku wyda wszystkie pieniądze pozyskane z publicznej oferty (62,5 mln zł brutto). Planuje m.in. przejęcia, dzięki którym wyniki mają się poprawić tak silnie. - W przyszłym tygodniu zrealizujemy pierwsze zapowiedziane w prospekcie przejęcie spółki C. P. A. - zapowiedział S. Sawicki. To czeski odpowiednik TelForceOne, należący do tamtejszego przedsiębiorcy Jiri Haka. Na ten zakup giełdowa już firma zamierza przeznaczyć blisko 16 mln zł, czyli - podkreśla prezes - 4 mln euro. Z kolei w kwietniu TelForceOne zacznie otwierać nowe salony sprzedaży w ramach sieci Teletorium (dziś ma 22 franczyzowych punktów sprzedaży i dwa własne salony).

Na razie bez GSM

Wcześniej przedstawiciele spółki nie wykluczali, że nawiąże ona współpracę z którymś z komórkowych operatorów i zacznie sprzedawać usługi telekomunikacyjne. - Nie dostaliśmy jeszcze żadnych oficjalnych pism od operatora, więc nie mogę na ten temat nic powiedzieć - zaznaczył S. Sawicki.

Pytany, jaka będzie polityka dywidendowa firmy, w końcu przyznał, że będzie proponować, by z zysku w latach 2006- -2008 nie była ona wypłacana.

Nie chciał szacować, jakie będą wyniki TelForceOne w przyszłym roku. - Myślę, że przez kolejne trzy lata uda nam się utrzymać tempo wzrostu zysku netto - powiedział tylko.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy