Nowy Jork wystartował na plusie, a przyczyniły się do tego informacje o przejęciach. Miliarder Sam Zell zgodził się wyłożyć 8,2 miliarda dolarów na spółkę Tribune Co, właściciela gazet "Chicago Tribune" i "Los Angeles Times". Duży wpływ na rynek w tej fazie notowań miała firma First Data, którą za 29 miliardów dolarów zdecydował się przejąć fundusz private equity Kohlberg Kravis Roberts. Tuż po otwarciu sesji akcje First Data podrożały o prawie 6 dolarów i kurs zbliżył się do 34 dolarów oferowanych przez KKR za każdy walor.
Inwestorzy czekali na informację o kondycji przemysłu amerykańskiego. Ekonomiści prognozowali spadek indeksu ISM (Instytut Zarządzania Podażą) z 52,3 pkt do 51,1 pkt, tymczasem było gorzej, gdyż wartość tego wskaźnika w marcu obniżyła się do 50,9 pkt. Wpłynął na to słaby popyt na auta i spadek na rynku nieruchomości. Ta wiadomość odwróciła tendencję na giełdach nowojorskich, ale spadki indeksów były niewielkie. Później w roli głównej wystąpiły firmy paliwowe i energetyczne. Indeksy znowu były powyżej zera.
Zmiennie było też w Europie. Od początku dnia brylowali dostawcy usług telefonicznych. Akcje Telecom Italia podrożało 11 proc., najbardziej od siedmiu lat. AT&T oraz America Movil chcą kupić jedną trzecią akcji holdingu Olimpia, za pośrednictwem którego Pirelli kontroluje Telecom Italia.
Akcje Comdirect, największego na rynku niemieckim brokera internetowego, podskoczyły o 11 proc., kiedy pojawiły się spekulacje, iż jego walory skupuje Commerzbank, główny udziałowiec BRE Banku. Według tych pogłosek Commerzbank, który ma 79,82 proc. Comdirect, chce go ponownie zintegrować.
Akcje Alitalii przed zawieszeniem notowań zyskały 4,5 proc. Bank UniCredit i rosyjski Aerofłot zamierzają przejąć nad nią kontrolę. Według innych informacji włoskim przewoźnikiem zainteresowane są także Mediobanca, największy bank inwestycyjny we Włoszech, oraz Texas Pacific Group. Szwajcarski Novartis stracił 4 proc., gdyż w USA wstrzymano sprzedaż jego leku.