Złomrex liczy na zakup Huty Split, którą po raz piąty próbuje sprzedać w przetargu Chorwacki Fundusz Prywatyzacyjny.
Za prawie 90 proc. akcji Splitu polski producent i dystrybutor wyrobów hutniczych zaoferował 5,3 mln zł. Kwota jest niewielka, jednak potencjalni inwestorzy muszą jeszcze przedstawić pięcioletni plan rozwoju dla huty, jak również przejąć jej zobowiązania wobec chorwackiego skarbu państwa oraz wierzycieli. Te kwoty są już o wiele wyższe.
Na inwestycje w Splicie Złomrex jest gotów wydać ponad 100 mln zł. - Wolałbym zachować w tajemnicy wielkość zobowiązań huty. Na pewno mówimy o znacznej kwocie - mówi Przemysław Sztuczkowski, prezes Złomreksu. - Myślę, że w niedługim czasie udałoby nam się doprowadzić do zwiększenia mocy i przywrócenia rentowności produkcji Splitu - dodaje.
Dlaczego przedsiębiorstwo zwróciło uwagę Złomreksu? - Huta jest położona w atrakcyjnym regionie Chorwacji - to bardzo przyszłościowy rynek - tłumaczy prezes Sztuczkowski. Zakład specjalizuje się w produkcji prętów żebrowanych i siatki zbrojeniowej. To wyroby poszukiwane przez firmy budowlane.
Huta Split świetnie wpasowałaby się do grupy Złomreksu. Od niedawna polska firma jest właścicielem sieci handlowej Voestalpine Stahlhandel. Obejmuje ona zasięgiem centralną i południową część Europy, między innymi Chorwację i Austrię. - Huta Split ma zezwolenia na eksport wyrobów do Austrii, a to bardzo wymagający rynek, na który ciężko wejść - mówi P. Sztuczkowski.