"Początek sesji na GPW był optymistyczny, potem przyszły spadki, wyraźna była chęć realizacji zysków. Ostatnie szczyty były określane jako papierowe, bo uzyskane zostały dzięki KGHM-owi. Dzisiaj notowania tej spółki wzrosły tylko nieznacznie, a straciły banki i TP SA" - powiedział Mirosław Saj, makler DM BISE.
"Obroty były znaczne na samym indeksie WIG 20 wyniosły 1,4 mld zł. Chyba jesteśmy przed kolejną większą korektą. Jej charakter i skala mogą być podobne do korekty z przełomu lutego i marca. Powinna być ona szybka, a WIG 20 może stracić nawet ponad 10 %" - uważa makler.
Saj ocenia, że cały 2007 rok będzie przebiegał pod znakiem znacznych wahań cen. Na spadki w najbliższych dniach wskazują jego zdaniem wysokie poziomy cen polskich akcji w porównaniu z innymi rynkami oraz co za tym idzie, mniejsze zaangażowanie w Polsce kapitału zza granicy.
"W dalszym ciągu rynek nie może znaleźć równowagi żeby przyciągnąć zagraniczny kapitał" - powiedział Saj.
Na GPW w czwartek WIG 20 stracił 1,02% i wyniósł 3.570,08 pkt wobec rekordowego poziomu 3.606,90 pkt na zamknięciu we wtorek. WIG spadł o 1,53% do 58.298,23 pkt. Obroty na rynku akcji wyniosły 2,9 mld zł. (ISB)