Holding PCC Rail i CTL Logistics rozpoczęły wyścig na giełdę

W tym roku na GPW może pojawić się pierwsza spółka z branży transportowo-logistycznej. Kto wygra wyścig? CTL Logistics czy PCC Rail?

Holding PCC Rail zamierza wprowadzić na warszawską giełdę akcje spółki PCC Rail Containers, jednej z kilkunastu firm z grupy. - Wybór padł właśnie na nią, bo jest najlepiej przygotowana do giełdowego debiutu - uzasadnia prezes holdingu Mieczysław Olender. - Mamy zamiar wprowadzić PCC Rail Containers na GPW jeszcze w tym roku, choć liczymy się też z tym, że może dojść do małego poślizgu - dodaje.

PCC Rail wybrał już dom maklerski, który przeprowadzi emisję akcji. Będzie nim krakowski Penetrator (umowa w tej sprawie ma być podpisana w najbliższym tygodniu).

Emisja warta 100 mln zł?

Wysokość emisji jest wciąż analizowana. - Holding, który jest teraz 100-proc. właścicielem spółki PCC Rail Containers, utrzymałby kontrolny pakiet akcji - zaznacza w rozmowie z "Parkietem" M. Olender. Według wstępnych założeń, spółka chciałaby pozyskać z rynku 70-100 mln zł, które przeznaczyłaby m.in. na inwestycje.

PCC Rail Containers rozpoczął działalność niespełna dwa lata temu, w lipcu 2005 r. Zajmuje się głównie tzw. transportem intermodalnym (wykorzystującym więcej niż jeden środek przesyłu) towarów w kontenerach. Był jedną z pierwszych firm w Polsce, która uruchomiła regularne połączenie prywatnym pociągiem z własnego terminalu do portu, stanowiące alternatywę m.in. dla samochodowego transportu kontenerów.

Firma operuje poprzez niewielki terminal kontenerowy w Brzegu Dolnym (na terenie zakładów chemicznych Rokita). Chce jednak w najbliższej przyszłości zbudować kolejne nowoczesne terminale intermodalne. To mógłby być jeden z celów emisji nowych akcji.

Po śladach spółki córki

- W przyszłości nie wykluczamy również wprowadzenia na GPW akcji samego Holdingu PCC Rail - dodaje prezes Olender. Nie chce jednak zdradzić, kiedy mogłoby dojść do giełdowego debiutu ani jak duża mogłaby być oferta.

PCC Rail to obecnie drugi co do wielkości prywatny przewoźnik kolejowy działający w Polsce. Aktywa grupy wzrosły na koniec zeszłego roku do prawie 300 mln zł. Skonsolidowana sprzedaż wyniosła 394 mln zł, a zysk netto - 28,5 mln zł.

Największym konkurentem PCC Rail jest firma CTL Logistics, numer jeden wśród krajowych kolejowych firm transportowo-logistycznych. Spółki "ścigają się" nie tylko na torach, ale także... w drodze na giełdę.

Konkurencja nie śpi

CTL Logistics już od kilku miesięcy zastanawia się nad sposobami pozyskania kapitału i rozważa także wejście na warszawski parkiet. Ostatecznej decyzji w tej sprawie jednak wciąż nie ma. Miałaby - jak niedawno deklarowali przedstawiciele firmy - zapaść jeszcze w tym półroczu. Czy ewentualne wejście do obrotu na GPW byłoby możliwe jeszcze przed końcem roku? To wydaje się wątpliwe.

Na warszawskiej giełdzie nie ma na razie ani jednej firmy z branży transportowo-logistycznej. - Każdy chce więc zgarnąć premię za bycie pierwszym - nie kryje prezes Mieczysław Olender.

Komentarz

Paweł Szydłowski

Analityk z Domu Maklerskiego Penetrator

Atutem branży jest położenie Polski

Polska branża transportowo-logistyczna to z pewnością jeden

z bardziej rozwojowych i mający przed sobą dobre perspektywy sektorów gospodarki. Wynika to - moim zdaniem - z co najmniej dwóch podstawowych powodów.

Po pierwsze, kolosalne znaczenie dla polskiej logistyki ma położenie geograficzne naszego kraju: w samym centrum kontynentu, na skrzyżowaniu szlaków komunikacyjnych wiodących ze Wschodu na Zachód, a także z Południa na Północ.

Po drugie, wskazałbym na dystans, jaki dzieli polski PKB per capita od poziomu dochodu przypadającego na przeciętnego mieszkańca

Europy Zachodniej. Dlatego uważam, że czekający nas dalszy wzrost

gospodarczy będzie się przekładał m.in. na sektor logistyczny.Co się zaś tyczy transportu kolejowego, to myślę, że jeśli państwo przejawiłoby odpowiednią inicjatywę w dziedzinie stanowienia prawa, mógłby on skutecznie konkurować nawet z transportem drogowym,

który mimo stanu dróg jest teraz bardziej opłacalny.