Ponar Wadowice, giełdowy producent hydrauliki przemysłowej, do końca tego miesiąca chce objąć 550 udziałów nowej emisji spółki Ponar Lubań za 4,5 mln zł. W ten sposób uzyska kontrolę nad 33,3 proc. podwyższonego kapitału. Natomiast do końca maja Ponar zamierza objąć kolejną emisję, zwiększając udział w Ponarze Lubań do 51 proc. Szczegóły finansowe drugiego etapu przejęcia zostaną dopiero ustalone.
Wadowicka firma była już właścicielem Ponaru Lubań. W październiku ub.r. sprzedała jednak 70 proc. udziałów za 452,9 tys. zł, odpowiadając na sierpniowe wezwanie ogłoszone przez pozostałych współwłaścicieli spółki (trzy osoby prywatne). Transakcję tłumaczono tym, że trwało wrogie wezwanie Hydrotoru na Ponar Wadowice. W ten sposób chciano osłabić ewentualny sukces operacji Hydrotoru.
Oba Ponary utrzymują ścisłą współpracę biznesową, łączy je również osoba prezesa - Arkadiusza Śnieżko. Teraz firmy znów poczuły potrzebę powiązań kapitałowych. W zeszłorocznym wezwaniu wyceniono jeden udział Ponaru Lubań na 588 zł, natomiast teraz papier nowej emisji wyceniono na 8,2 tys. - Cena w wezwaniu była określona w umowie, którą zawarliśmy wcześniej z pozostałymi udziałowcami Ponaru Lubań - tłumaczy A. Śnieżko. Dodaje, że od poprzedniego lata dużo się zmieniło. Przede wszystkim giełdowy Ponar, który miał być przejęty przez Hydrotor, sam rozpoczął rozbudowę grupy kapitałowej. Ale i sam Ponar Lubań stał się cennym aktywem. - Firma pozyskała znaczne kontrakty na produkcję siłowników, których nie wytwarza Ponar Wadowice, i będzie rozwijała ten segment - mówi A. Śnieżko. - Spółka produkuje głównie elementy hydrauliki dla rolnictwa. To stale rozwijający się rynek. Dostrzegamy też elementy synergii przy planowanych kolejnych przejęciach firm wytwarzających podobny asortyment.
Wszystkie pieniądze z nowej emisji zostaną przeznaczone na rozbudowę mocy produkcyjnych Ponaru Lubań, dzięki czemu w 2008 roku przychody wyniosą około 20 mln zł. Teraz miesięcznie Ponar Lubań osiąga ponad 500 tys. zł przychodów, a rentowność operacyjna wynosi 10 proc.