Wśród największych spółek powinien wyróżniać się KGHM. Spółka ta wczoraj jeszcze nie zdyskontowała prawie 4 proc. wzrostu cen miedzi na świecie, w następstwie czego surowiec ten jest najdroższy od 10 miesięcy.
Słabiej mogą za to zachowywać się spółki paliwowe, które w przeciwieństwie do koncernu z Lubina, nie zdyskontowały mocniejszego spadku cen ropy. Chociaż równocześnie, przed dzisiejszymi danymi o zapasach paliw w USA, które mogą wpłynąć na wzrost cen ropy, nie należy oczekiwać wyprzedaży ich akcji.
Pewną słabością może cechować się również sektor technologiczny, w reakcji na wczorajszy, posesyjny, sprowokowany raportami kwartalnymi, spadek Yahoo o prawie 8 proc. i IBM o prawie 1 proc. Zaniepokojenie to będzie jednak łagodzone, przez również posesyjny, wzrost cena akcji Intela o 2 proc.
Sytuacja techniczna na wykresie indeksu WIG20 wciąż wskazuje na możliwość dalszych wzrostów. Układ techniczny zmieni się wraz ze spadkiem WIG20 poniżej szczytu z 1 lutego br. (3549,33 pkt). Jednak dopiero zamknięcie luki hossy z 22 marca br. (3402,15-3470,55 pkt), może być traktowane jako liczący się sygnał sprzedaży. Do czasu zejścia WIG20 poniżej 3400 pkt wszystkie spadki będą tylko ruchem korekcyjnym.
Marcin R. Kiepas, analityk DM X-Trade Brokers SA