Reklama

W rytm danych

Aktualizacja: 22.02.2017 11:47 Publikacja: 18.04.2007 20:45

Poniedziałkowe notowania w USA zostawiły po sobie bardzo dobre wrażenie. Nie na tyle jednak dobre, by notowania na naszym rynku rozpoczęły się ponad poprzednim zamknięciem. Początkowo ceny spadały, a winę za to ponosił jen, który w trakcie notowań w Azji się umocnił. Uważa siź, to za czynnik nam niesprzyjający. To też wpłynęło na rynki

azjatyckie, które zakończyły dzień w większości na minusach, psując nastroje w Europie.

Po słabym otwarciu inwestorzy nadal nie sygnalizowali chęci do zakupów. Ceny powoli się

osuwały. W południe weszliśmy w konsolidację. Przed 13.00 ceny nieco wzrosły, ale nie było to poważne odbicie. O 14.00 pojawiły się informacje o dynamice wynagrodzeń w sektorze przedsiębiorstw. Oczekiwano wzrostu wynagrodzeń o 6,4 proc.,

a faktycznie było 9,1 proc. Wzrost wynagrodzeń okazał się znacznie szybszy od prognoz, co szybko

Reklama
Reklama

zostało odebrane jako sygnał potwierdzający możliwość podwyżki stóp procentowych już na najbliższym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Reakcja na tź wiadomość widoczna była głównie w notowaniach złotego, który po chwilowym porannym

osłabieniu ponownie zaczął się umacniać.

Chwilę później pojawiły się kolejne dane, na które żywiołowo zareagował także nasz rynek akcji. Opublikowana została wartość wskaźnika cen towarów konsumpcyjnych w USA, która okazała się nieco mniejsza od prognoz (na poziomie bazowym). Rynek odebrał to jako zwiększenie szans na obniżenie stóp procentowych w USA jeszcze w tym półroczu. Taki układ (możliwość cięcia w USA i podwyżki w Polsce) sprawił, że lokaty w naszym kraju mogą być atrakcyjniejsze. To wpłynęło na poziom złotego, który ponownie bił rekordy swojej siły.

Rynek akcji jednak nie szedł ścieżką wyznaczoną przez rodzimą walutę. Wzrost cen przychodził z trudem i nawet niezła końcówka nie zdołała tego zmienić. Zakończymy sesję spadkiem wartości indeksu. Jest to z pewnością rozczarowanie, zwłaszcza gdy porównamy nasz indeks z indeksem giełdy niemieckiej. Trzeba jednak zauważyć, że ta sesja nie przyniosła jakichś diametralnych zmian w ocenie rynku. Spadek cen tuż po zaliczeniu rekordu może niepokoić, ale jeszcze nie przesądza o fiasku prób byków. Skala przeceny nie była duża i nadal jest szansa na kolejny atak. Dopiero mocny wzrost optymizmu będzie sygnałem zakończenia zwyżki.

Patronat Rzeczpospolitej
W Warszawie odbyło się XVIII Forum Rynku Spożywczego i Handlu
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Gospodarka
Wzrost wydatków publicznych Polski jest najwyższy w regionie
Gospodarka
Odpowiedzialny biznes musi się transformować
Gospodarka
Hazard w Finlandii. Dlaczego państwowy monopol się nie sprawdził?
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Gospodarka
Wspieramy bezpieczeństwo w cyberprzestrzeni
Gospodarka
Tradycyjny handel buduje więzi
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama