Funt najwyżej od 15 lat

We wtorek po raz pierwszy od 1992 r. za brytyjskiego funta płacono ponad 2 dolary amerykańskie. Waluta Zjednoczonego Królestwa jest atrakcyjna, bo główna stopa procentowa Banku Anglii rośnie, a gospodarka rozwija się szybciej niż w USA

Aktualizacja: 22.02.2017 11:47 Publikacja: 18.04.2007 20:41

Wczoraj brytyjski funt pokonał magiczny poziom 2 dolarów. Oznaczało to, że był wobec amerykańskiej waluty najmocniejszy od września 1992 roku, kiedy atak spekulacyjny pod wodzą miliardera George?a Sorosa wypchnął funta z europejskiego systemu walutowego, w którym kursy walut były ze sobą powiązane.

Tym razem w górę funta wyniosła inflacja, najwyższa od dziesięciu lat. Inwestorzy operujący na rynkach walutowych kupują funty w przekonaniu, że Bank Anglii w walce z szybkim wzrostem cen zdecyduje się na kolejną podwyżkę oprocentowania.

Studzenie gospodarki

Stopy procentowe są też narzędziem, przy pomocy którego można stymulować lub hamować wzrost gospodarczy.

Bank Anglii próbuje studzić gospodarkę. Koszty kredytu od sierpnia 2006 r. podnosił już trzykrotnie, ale temperatura wciąż jest wysoka. Jeśli zdecyduje się na czwartą podwyżkę oprocentowania, sięgnie ono wówczas 5,5 proc. i będzie najwyższe wśród potęg gospodarczych skupionych w grupie G7.

- Nie ma siły na funta - twierdzi Simon Derrick, główny strateg walutowy Bank of New York. Jego zdaniem, na korzyść waluty brytyjskiej gra różnica w poziomie stóp procentowych.

W tej chwili koszty kredytu na Wyspach są już najwyższe od ponad pięciu lat, ale inflacja, podobnie jak gospodarka, nie zwalnia tempa. W marcu ceny wzrosły o 3,1 proc., grubo powyżej celu inflacyjnego banku centralnego na poziomie 2 proc. Głównym czynnikiem są wyższe koszty transportu i elektryczności.

Wzrost kursu funta może mieć skutki pozytywne i negatywne. Dla Brytyjczyków wyjeżdżających za granicę tańszy będzie pobyt w USA i innych krajach, gdzie ceny odnoszone są do notowań waluty USA.

Pogorszy się sytuacja eksporterów, bo produkty wytwórców brytyjskich staną się droższe i przez to mniej konkurencyjne. Może to spowodować spadek aktywności przemysłu. Niepokojącym sygnałem były wyniki lutego, kiedy deficyt handlowy wzrósł bardziej niż przewidywali ekonomiści, zaś eksport zmalał do najniższego poziomu od półtora roku.

- Kurs funta będzie rósł - uważa Steven Bell, zarządzający w funduszu globalnym GLC. Jego zdaniem, decyduje poziom oprocentowania i korzystna sytuacja makroekonomiczna. Przewiduje stabilizację kursu na poziomie 2,10 USD za funta.

NBP też kupuje

Jednym z ważnych czynników sprzyjających wzrostowi notowań funta są transakcje carry trade, polegające na pożyczaniu pieniędzy m.in. na rynku japońskim, gdzie oprocentowanie jest bardzo niskie, i inwestowaniu ich w aktywa denominowane w funcie szterlingu.

Również banki centralne (m.in. Narodowy Bank Polski) chętnie kupują funta, który jako waluta rezerwowa zdystansował jena i jest na trzecim miejscu.

Bloomberg, bbcnews.com

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego