Skromne zyski, jakie w tym roku przyniosły papiery ATM, zastanawiają tym bardziej, że trwa znakomita passa małych i średnich spółek na warszawskim parkiecie. Inwestorzy stają się coraz mniej wybredni przy doborze inwestycji. Równocześnie z dużym optymizmem patrzą w przyszłość, co owocuje akceptacją wysokich wycen. ATM z przychodami rzędu 148,3 mln zł należy do grupy mniejszych firm. Tak też jest klasyfikowany przez giełdę - wchodzi w skład indeksu sWIG80.
Ponad 100 proc. przez rok
Ze wskaźnikiem małych spółek notowania ATM wykazują większą zbieżność. Przez ostatnie 12 miesięcy kurs spółki podniósł się o ponad 120 proc. Indeks sWIG80 zyskał w tym czasie 100 proc. Natomiast wskaźnik branżowy wzrósł o mniej niż połowę. Takie wnioski potwierdza współczynnik korelacji. Od wiosny 2006 r. praktycznie w całości zmianę kursu ATM można tłumaczyć przez pryzmat postrzegania przez inwestorów małych spółek. 12-miesięczna krocząca korelacja od tego czasu utrzymuje się powyżej 0,88 (1 oznacza całkowitą zależność jednej zmiennej od drugiej).
W ramach tej ogólnej tendencji w krótkim terminie wystąpiły dwukrotnie okresy obniżonej korelacji (3-miesięczna korelacja spadła do minus 0,6). Pierwszy miał miejsce w połowie minionego roku. Okazał się dogodną okazją do kupna walorów ATM, które właśnie wtedy zaczynały imponujący marsz w górę. Z 79 zł do końca 2006 r. doszły do przeszło 170 zł. Drugi przypadek wystąpił w lutym. Cena akcji sięgała wtedy 160 zł, teraz jest ponad 20 zł wyższa. Podobieństwo obu sytuacji skłaniałoby do przekonania, że obecnie możemy być na początku kolejnej fali zwyżkowej.
Równocześnie jednak bliższa analiza obu zdarzeń wskazuje na istotną różnicę. W pierwszej połowie czerwca 2006 r. kurs spółki zaczął się wykazywać relatywną siłą na tle zniżkujących notowań małych spółek. Obecnie mamy do czynienia z odwrotnym zjawiskiem.