Związkowcy z EnergiiPro, która ma wejść do budowanej właśnie Energetyki Południe chcą, żeby w negocjacjach z zarządem wspomagał ich konkretnie wskazany doradca. Jego wymagania finansowe to prawie milion złotych. Nawet najbardziej renomowane firmy nie liczą sobie aż tyle. Czy związkowcom chodzi o utrącenie konsolidacji?