RPP podniesie w kwietniu stopy procentowe o 25 pb. - analitycy

Warszawa, 24.04.2007 (ISB) - Rada Polityki Pieniężnej (RPP) na kwietniowym posiedzeniu podniesie stopy procentowe o 25 pb, uważa większość ankietowanych ekonomistów. Wyjątkiem jest ekonomista BGŻ, który ocenia, że mimo iż dyskusja na posiedzeniu będzie burzliwa, to RPP nie zdecyduje się na podwyżki.

Aktualizacja: 22.02.2017 05:49 Publikacja: 24.04.2007 14:00

Z ankiety przeprowadzonej przez agencję ISB wśród 10 ekonomistów wynika, że ekonomiści z 9 banków są zdania, iż RPP podwyższy stopy procentowe, natomiast z jednego banku oceniają, że pozostawi stopy na niezmienionym poziomie.

"Podwyżka o 25 pb w kwietniu właściwie jest już przesądzona. Zarówno inflacja konsumencka, jak i bazowa, zaskoczyły swoją dynamiką. W szybkim tempie rosną płace, a dynamika zatrudnienia jest najszybsza od dziesięciu lat" - powiedziała Nora Szentivanyi z JP Morgan Chase.

Podobnie oceniają ekonomiści PKO BP, którzy jednocześnie zaznaczają, że w radzie uformowała się już większość głosująca za podwyżkami.

"Dla prof. Czekaja, prof. Sławińskiego i prof. Wojtyny - członków, którzy dotychczas głosowali przeciwko podwyżkom stóp, argumentami dla zmiany poglądu są: zdecydowanie wyższe od prognozowanego tempo wzrostu gospodarczego (które, w opinii członków rady, z dużą dozą pewności można określić jako przewyższające tempo wzrostu potencjalnego), ryzyko przyspieszenia dynamiki płac i jednostkowych kosztów pracy oraz brak oczekiwanego osłabienia aktywności gospodarki strefy euro" - piszą w raporcie.

Ich zdaniem, decyzja o podwyżce stóp procentowych w kwietniu nie oznacza rozpoczęcia cyklu podwyżek.

"Zakładając realizację naszego bazowego scenariusza makroekonomicznego, zgodnie z którym w tym roku inflacja nie przekroczy celu inflacyjnego (spadając w okresie letnim do ok. 1,5%), w kolejnych kwartałach nastąpi umiarkowane osłabienie dynamiki PKB, m.in. w reakcji na umiarkowane spowolnienie globalne, powrót dynamiki płac do poziomu ok. 6% oraz lekkie umocnienie złotego, podtrzymujemy nasz scenariusz stabilizacji stopy referencyjnej NBP na poziomie 4,25% (po podwyżce kwietniowej) w II i III kw. br." - napisano w komunikacie.

Natomiast ekonomiści Raiffeisen Banku oczekują, że RPP zdecyduje się na kolejną podwyżkę stóp procentowych już w lipcu, po publikacji kolejnej projekcji inflacji.

Jeszcze dalej w prognozach idzie Nora Szentivanyi z JP Morgan Chase, która spodziewa się, że do maja 2008 roku główna stopa referencyjna będzie wynosiła 4,75%, co oznacza, że RPP może w ciągu roku zdecydować się na nawet trzy podwyżki.

"Spodziewamy się jeszcze zacieśniania polityki pieniężnej na początku 2008 roku" - czytamy w raporcie.

Innego zdania są ekonomiści BGŻ, którzy uważają, że RPP nie zdecyduje się na podwyżki stóp procentowych na kwietniowym posiedzeniu.

Ekonomiści zwracają uwagę, że ulega zmianie formuła komunikatu i zapowiedzi opublikowania miesiąc po posiedzeniu "minutes".

"Mają one zawierać streszczenia opinii wypowiadanych w trakcie obrad przez członków rady, co może ich motywować do bardziej precyzyjnego przedstawienia swojej ?reguły decyzyjnej'" - napisano w raporcie BGŻ.

"Dlatego też ta większa jawność może nie jako wywołać do odpowiedzi cichych zwykle ?gołębi', przez co wynik głosowania nie można uznać za z góry przesądzony" - czytamy dalej.

Większość ekonomistów ocenia natomiast, że środowa decyzja RPP nie powinna mieć wpływu na rynki finansowe, które już zdyskontowały podwyżkę stóp procentowych.

RPP po raz ostatni obniżyła stopy procentowe w lutym 2006 roku - o 25 pb do 4,0% w przypadku głównej stopy referencyjnej. Od tego czasu stopy procentowe pozostają na niezmienionym poziomie. (ISB)

dag/tom

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego