Wiara w hossę pozostała niezachwiana

Ostatni miesiąc upłynął pod znakiem kolejnych rekordów, a lutowa korekta odeszła w zapomnienie. Bohaterem były spółki budowlane

Aktualizacja: 21.02.2017 03:55 Publikacja: 05.05.2007 11:25

Po załamaniu w końcu lutego i odbiciu w marcu ubiegły miesiąc pozwolił indeksowi WIG20 wspiąć się na nowe szczyty. 20 kwietnia wskaźnik 20 największych spółek zanotował historyczne maksimum na poziomie 3649,3 pkt. Ubiegły miesiąc utwierdził zatem inwestorów w przekonaniu, że hossa trwa w najlepsze, a tym samym nie zmienia się reguła, zgodnie z którą kursy akcji prędzej czy później odrabiają przejściowe korekty.

Kwietniowa zwyżka WIG20 była już jednak wolniejsza w porównaniu z marcową. Indeks zyskał 2 proc. i pod tym względem był to przeciętny miesiąc. Z jednej strony WIG20 wypadł blado na tle kwietnia ubiegłego roku (wówczas podskoczył aż o 11,5 proc.), a z drugiej miesiąc ten był zdecydowanie lepszy niż przed dwoma i trzema laty (kiedy indeks był na minusie).

Nie byłoby rekordu

bez banków

Główną siłą napędową WIG20 były banki, które notabene mają już ponad 40 proc. udziału w indeksie. W kwietniu pięć spółek z tego sektora zwiększyło wartość wskaźnika łącznie o 65 pkt (na niewielkim minusie był jedynie Bank BPH), czyli niemal tyle, ile wyniosła cała jego zwyżka (70 pkt). Banki to niezmiennie jedna z najmocniejszych fundamentalnie branż na giełdzie. Trend wzrostowy ich kursów cały czas ma oparcie w rosnących zyskach.

Wysoką pozycję wśród lokomotyw hossy w kwietniu zajmował też KGHM. Rosnący kurs koncernu podwyższył wartość WIG20 o 27,3 pkt, czyli niemal o tyle samo co PKO BP (27,8 pkt). Wszystko za sprawą drożejącej miedzi, która na koniec kwietnia kosztowała 13 proc. więcej niż miesiąc wcześniej.

Zbyt szybka zwyżka cen miedzi, a co za tym idzie kursu KGHM, bywa o tyle niebezpieczna, że następujące po niej korekty są równie silne i gwałtowne. Pocieszające jest jednak to, że nawet jeśli dojdzie do takiego pesymistycznego scenariusza, to obecnie miedziowy koncern nie odgrywa już tak kluczowej roli, jak przed rokiem. Podczas gdy obecnie KGHM ma około 9 proc. udziału w WIG20, to w końcu kwietnia ub.r. było to ponad 14 proc.

W ubiegłym miesiącu KGHM nie tyle zadecydował o rekordzie indeksu dużych spółek, ile zrekompensował raczej straty, jakie indeksowi WIG20 przyniosła Telekomunikacja Polska (zabrała wskaźnikowi dokładnie tyle samo punktów ile dodał KGHM - 27,3 pkt). TP to jedna z tych spółek, które tylko sporadycznie uczestniczą w hossie. Ostatnio firma przechodzi znowu kiepski okres - kurs spada w miarę tego, jak słabną nadzieje inwestorów na to, że uda się przełamać stagnację przychodów koncernu.

Euro 2012 wywołało euforię

Podczas gdy WIG20 rósł w przeciętnym tempie, to w centrum uwagi były mniejsze spółki. mWIG40 (czyli dawny MIDWIG) zyskał 5,3 proc., a sWIG80 (dawny WIRR) podskoczył aż o 10,1 proc. Od początku roku oba indeksy zyskały już odpowiednio 33,4 proc. i 47,6 proc., podczas gdy WIG20 - "zaledwie" 9,3 proc.

Gwiazdami w kwietniu były przede wszystkim spółki budowlane. O świetlanych perspektywach dla tej branży mówi się już od dawna w związku ze wzrostem inwestycji i modernizacją infrastruktury dzięki środkom z UE, ale dopiero ubiegły miesiąc pokazał, jakie rozmiary może osiągnąć euforia. Wszystko za sprawą przyznania Polsce i Ukrainie organizacji Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej w 2012 r.

Planowana impreza na tyle pobudziła wyobraźnię inwestorów, że WIG-Budownictwo ma za sobą najlepszy kwiecień od lat. Przez miesiąc zyskał 10,1 proc. To i tak jeszcze nie do końca oddaje skalź zwyżki, bo w szczytowym momencie (23 kwietnia) indeks branżowy był 17 proc. wyżej niż w końcu marca. Przykładowo motorami zwyżki sWIG80 były Mostostal Zabrze i Elektrobudowa.

Świetna koniunktura przyciąga na parkiet nie tylko inwestorów, ale także nowe spółki. W kwietniu zadebiutowały cztery: Elektrotim (wykonawca sieci elektroenergetycznych), NTT System (producent i dystrybutor sprzętu informatycznego), Helio (dystrybutor bakalii) i Makarony Polskie.Stopy (jeszcze) niegroźne

Hossie nie zagroziła nawet podwyżka stóp procentowych. To pierwszy taki krok Rady Polityki Pieniężnej od ponad 2,5 roku w reakcji na rosnącą inflację. Na razie ekonomiści nie sądzą jednak, by był to początek serii drastycznych podwyżek. Jeśli mają rację, to stopy i tak pozostaną na względnie niskim poziomie (obecnie 4,25 proc.), który nie zagrozi tendencjom, które podtrzymują hossę na giełdzie (konkurencyjne dla akcji lokaty bankowe i papiery dłużne są cały czas mało atrakcyjne, a kredyty nie staną się na tyle drogie, by powstrzymać np. boom na rynku nieruchomości). Co więcej, wszystko wskazuje na to, że umiarkowane podwyżki kosztów pieniądza to dobra wiadomość dla banków, które będą miały okazję jeszcze bardziej wyśrubować swoje zyski (ponieważ oprocentowanie lokat rośnie zazwyczaj z opóźnieniem w stosunku do oprocentowania kredytów).

Zresztą zaostrzenie polityki pieniężnej to pokłosie doskonałej koniunktury panującej w polskiej gospodarce. W kwietniu inwestorzy dowiedzieli się, że marcowe tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w skali roku przekroczyło 19,2 proc. Jeśli już czegoś można się obawiać, to przegrzania gospodarki niż zbyt wolnego tempa rozwoju.

Na to nałożyła się hossa na światowych rynkach akcji, gdzie również obawy przegrywają z optymizmem inwestorów. W kolejnych rekordach Dow Jonesa i indeksów na rynkach wschodzących nie przeszkodziły ani problemy amerykańskiego rynku nieruchomości, ani też niepokojące sygnały docierające z Chin (gdzie szykuje się kolejna podwyżka stóp procentowych).

99

procent

- tyle przez rok (od końca kwietnia

2006 r.) wzrósł grupujący

małe spółki

indeks

sWIG80.

Z kolei

wskaźnik "średniaków" mWIG40

podskoczył o 69,7 proc. Słabo w tej

rywalizacji wciąż wypada WIG20, który przez rok do końca kwietnia

zyskał zaledwie 12,4 proc.

Im mniejsze, tym szybciej rosną

Kwiecień potwierdził utrzymującą się od miesięcy tendencję, zgodnie z którą największe zyski przynoszą małe i średnie spółki. Regułę tę utrwaliły euforyczne nastroje na rynku, które sprawiły, że inwestorzy zaczęli kupować akcje nawet tych firm, które nie mogą się pochwalić zadowalającą kondycją finansową.

Mocny nie tylko rynek akcji

W ubiegłym miesiącu rosnącym kursom walorów towarzyszyła silna zwyżka notowań złotego. Chociaż nasza waluta zyskiwała przede wszystkim względem dolara (który ostatnio jest coraz słabszy

również na rynkach światowych), to umocniła się wyraźnie również w stosunku do euro.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy