Przychody Pekao i BPH rosną wolniej

Czekające na połączenie banki wypracowały w I kwartale rekordowe wyniki i zarobiły razem prawie 970 mln zł. Przygotowania do fuzji osłabiły jednak nieco ich sprzedaż

Aktualizacja: 21.02.2017 00:58 Publikacja: 11.05.2007 08:20

Prawie miliard złotych zarobiły w I kwartale razem Pekao i BPH. 503 mln zł wyniósł skonsolidowany zysk netto Pekao, a 463,5 mln zł BPH. Spółki kontrolowane przez włoski UniCredit już wkrótce stworzą największy bank na polskim rynku. I, jak wynika z zapowiedzi Jana Krzysztofa Bieleckiego, prezesa Pekao, po połączeniu ich osiągnięcia mają być jeszcze lepsze. - Nie będziemy prostą sumą dwóch instytucji - mówi.

Rekordowe zyski

W obu przypadkach wypracowane wyniki należały do najlepszych w historii spółek. Grupa Pekao zarobiła o jedną piątą więcej niż przed rokiem, a grupa BPH aż o 63 proc. Do spektakularnego wzrostu zysku w BPH przyczyniła się sprzedaż 10-proc. pakietu akcji CU PTE. Dołożył on do wyniku netto 145 mln zł. Gdyby nie ta transakcja, zysk wzrósłby o niecałe 12 proc. Oba banki wykazały się dyscypliną w podejściu do kosztów. W BPH koszty nie zmieniły się, a w Pekao podskoczyły zaledwie o 2 proc. W efekcie oba banki mogą się pochwalić wkaźnikami kosztów do dochodów, których mogliby im pozdazdrościć konkurenci. C/I w Pekao wy-niósł 48,7 proc., a w BPH 45,7 proc.

Fuzja jednak ciąży

- Na tle wcześniejszych raportów konkurencji osiągnięcia Pekao i BPH mogły jednak lekko rozczarować - zauważa Marcin Materna, analityk DM Millennium. O ile zastrzeżeń nie budzą zyski, które w przypadku Pekao były nawet lepsze od spodziewanych przez rynek, a w BPH niższe nieznacznie, to martwi niska dynamika wzrostu przychodów. W Pekao wyniki z działalności bankowej zwiększyły się o 7,7 proc. (do 1 221 mln zł), a w BPH jeszcze mniej, bo o 4 proc. (do 881 mln zł).

Analitycy nie mają wątpliwości, że w skuteczniejszej walce o rynek przeszkadzają przygotowania do fuzji. - Ale biorąc pod uwagę obciążenia zarządów połączeniem, to są to dobre wyniki - uważa Dariusz Górski, szef działu analiz DB Securities. Tak też uznali inwestorzy na otwarciu wczorajszej sesji - kursy obu banków na początku notowań poszły lekkko w górę. Później jednak dołączyły do spadkowego trendu, jaki wczoraj panował na warszawskim parkiecie.

Na razie zgodnie z planem

Kiedy w końcu papiery Pekao będą również uwzględniały wycenę przejętej części majątku BPH? - Wszystko idzie zgodnie z planem - uspokaja szef Pekao. - Czekamy na zgodę Komisji Nadzoru Bankowego na podzielenie BPH i przyłączenie jego części do Pekao. W najbliższych dniach odpowiemy na pytania zadane przez nadzór - mówi J. Bielecki. - Za chwilę złożymy też prospekt dotyczący integracji obu banków do KNF. Prawne połączenie powinno się sfinalizować w III kwartale - dodaje.

Z kolei Józef Wancer, prezes BPH, zapewnia, że trwają rozmowy UniCredit z amerykańskim GE Money w sprawie zakupu mini-BPH. Włosi zapowiadają podpisanie umowy sprzedaży mini-BPH jeszcze w maju.

Dobry wynik UniCredit był dziełem również jego polskich spółek

Największy włoski bank UniCredit miał w minionym kwartale lepsze wyniki niż spodziewali się analitycy. Zysk netto spółki, do której należą dwa polskie banki - Pekao

i BPH, wzrósł o 28,8 proc. ,

do 1,78 mld euro z 1,38 mld

euro w takim samym okresie przed rokiem. Analitycy przewidywali zysk spółki na poziomie 1,54 mld euro. Łączny udział polskich placówek UniCredit w zysku netto całej spółki sięgnął 13,9 proc.

Przychody netto włoskiej spółki z tytułu odsetek wzrosły o 9 proc., do 3,35 mld euro, do czego przyczyniły się wyższe stopy procentowe i udzielenie większych kredytów za- równo korporacyjnych, jak i konsumpcyjnych.Łączna wartość kredytów w minionym kwartale wzrosła o 1,7 proc. do 449 mld euro. Wskaźnik kosztów do przychodów spadł do 55,1 proc. z 55,5 proc. w takim samym okresie 2006 r.

Wynik z tytułu prowizji

i opłat wzrósł o 7 proc., do 2,28 mld euro, do czego walnie przyczyniły się środkowa i wschodnia Europa. Zysk operacyjny włoskiej spółki w Polsce wzrósł o 20,4 proc. przy stałych kursach walutowych, a w całym regionie środkowej

i wschodniej Europy

o 28,2 proc.

Była to zatem dynamika większa niż w całej UniCredit Group, gdzie zysk operacyjny wzrósł w minionym kwartale o 20 proc., do 3,191 mld euro. Przyczyniły się do tego wszystkie działy spółki. Jej część zajmująca się bankowością inwestycyjną odnotowała wzrost zysku operacyjnego

o 19,5 proc., w bankowości detalicznej zwiększył się on

o 17,5 proc., a w bankowości prywatnej i zarządzaniu aktywami o 11,6 proc.

Przychody spółki z działalności handlowej wzrosły o 20 proc., do 830 mln euro, przede wszystkim dzięki opcjom na akcje towarzystwa ubezpieczeniowego Generali.

Na koniec marca w UniCredit Group pracowało 135 857 osób, o 1340 mniej niż na koniec poprzedniego kwartału. Liczba oddziałów wzrosła w tym okresie o 57, do 7414.

Nadal nie wiadomo, kiedy akcje UniCredit zadebiutują na GPW.

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego