Na początku czwartkowych sesji w Nowym Jorku indeksy traciły na wartości. Inwestorzy giełdowi reagowali na informacje płynące ze spółek zajmujących się handlem detalicznym oraz na większy deficyt w wymianie USA z zagranicą.
Wal-Mart, największa sieć handlu detalicznego na świecie oraz inne firmy z branży miały w kwietniu gorszą sprzedaż. W przypadku lidera rynku spadek wyniósł 3,5 proc. i był większy niż oczekiwali analitycy (1,1 proc.).
Dla wielu graczy giełdowych był to sygnał, że wydatki konsumentów mogą maleć także w kolejnych miesiącach i przełoży się to na dynamikę PKB. Jednak trzeba pamiętać, że w tym roku Wielkanoc była w marcu i na ten miesiąc przeniesiono część wydatków z kwietnia. Pewien wpływ na poziom sprzedaży w ubiegłym miesiącu miała też chłodna pogoda.
Inwestorzy obawiają się, że rząd USA obniży prognozę wzrostu PKB w pierwszym kwartale po tym, jak deficyt w handlu zagranicznym w marcu okazał się większy niż oczekiwano. Przewaga importu nad eksportem wyniosła 63,9 miliarda dolarów.
W Europie analizowano treść wystąpienia Jean-Claude?a Tricheta, szefa banku centralnego strefy euro, po posiedzeniu rady EBC, a część graczy pozbywała się akcji kupionych w środę na fali pogłosek o przejęciu Rio Tinto przez BHP Billiton.