Od początku roku w Bułgarii zadebiutowały dwie spółki. - Do końca roku spodziewamy się, że pierwotne oferty zorganizuje jeszcze do czterech firm - mówi "Parkietowi" Rumen Sokolov, szef działu zajmującego się pozyskiwaniem emitentów giełdy w Sofii (BSE).
W czwartek Corporate Commercial Bank, jeden z największych pożyczkodawców w kraju, zebrał z rynku 59 mln lewów (41 mln USD). Kaolin, spółka inwestująca m.in. w wydobycie surowców i przerób ropy naftowej, zadebiutowała pod koniec kwietnia. Wartość oferty wyniosła 62 mln lewów (43 mln USD). Było to największe IPO w historii bułgarskiego rynku.
Już w piątek na giełdę wejdzie First Investment Bank, jeden z pięciu największych pożyczkodawców w kraju, i rekord zostanie pobity. - Bank chce sprzedać do 16,5 mln akcji i łączna wartość oferty może wyniesie od 85 do 119 mln lewów - twierdzi Todor Breshkov, członek rady nadzorczej banku i zarazem prezes First Financial Brokerage House. - Pieniądze zebrane z giełdy pozwolą spółce kontynuować dynamiczny rozwój - dodaje.
Bianor będzie pierwszą notowaną na bułgarskiej giełdzie firmą działającą w sektorze informatycznym. Spółka już złożyła w komisji nadzoru finansowego FSC prospekt emisyjny i powinien on zostać zaakceptowany do końca maja. Pierwsze notowanie jest planowane na lato. Georgi Lazarov, dyrektor relacji inwestorskich spółki, wyjaśnia, że pieniądze z emisji zostaną wydane na rozwój nowych produktów i stworzenie oddziałów w Japonii i USA.
- Debiut zapowiada też spółka energetyczna Enemona - mówi Sokolov. W drugiej połowie roku pierwotną emisję zorganizuje zapewne Pobeda, producent odzieży. Firma potrzebuje pieniędzy na inwestycje i chce za 16 mln euro zbudować szwalnię szyjąca ubrania na eksport do innych krajów Unii Europejskiej.