Japońska gospodarka, druga pod względem wielkości na świecie, w minionym kwartale rozwijała się wolniej niż w poprzednich trzech miesiącach, gdyż spółki zmniejszyły wydatki inwestycyjne w obawie o zmniejszenie eksportu do Stanów Zjednoczonych. W tej sytuacji bank centralny zostawił podstawową stopę procentową na niezmienionym poziomie.
Produkt krajowy brutto Japonii w kwartale zakończonym 31 marca wzrósł o 2,4 proc. w stosunku rocznym. W tym samym komunikacie rząd zrewidował wynik IV kwartału do 5 proc., z wcześniej podanych 5,5 proc.
Zmiana lokomotywy
Wydatki konsumpcyjne, generujące ponad połowę PKB, wzrosły o 0,9 proc., czyli bardziej niż oczekiwano, i to właśnie może uchronić gospodarkę przed negatywnymi skutkami spowolnienia w USA, które są największym rynkiem japońskiego eksportu. W ostatnim kwartale zeszłego roku wydatki te wzrosły o 1,1 proc., najszybciej od trzech lat. Zwraca uwagę fakt, że tak znaczącemu zwiększeniu tych wydatków w dwóch kolejnych kwartałach nie towarzyszyły podwyżki płac. Może to oznaczać, że popyt wewnętrzny jest już na tyle silny, by zastąpić eksport na pozycji lokomotywy wzrostu.
Podwyżka stóp możliwa